Wpis z mikrobloga

@mirekzwirek8 lata temu kumplowi zabrali za jazdę rowerem po pijaku. w sądzie wywalczył aby mu kategorie d zostawili bo jest jedynym żywicielem. do pracy nie mógł dojeżdżać chyba że... autobusem ( ͡ ͜ʖ ͡)
@mirekzwirek8: słyszałem kiedyś, że złapali #!$%@? kierowcę jak jechał autem, zabrali mu oczywiście prawo jazdy, ale poszedł do wydziału komunikacji, zażądał zwrotu dokumentu, bo twierdził, że zabrali mu tylko na B, sprawa skończyła się w sądzie i o dziwo wygrał, miał tylko zatrzymane uprawnienia kat. B, resztę odzyskał.
@rewizjonista: urban legend - miejska legenda, taka historyjka opowiadana, że kiedyś komuś się coś wydarzyło, najczęściej się umiejscawia "kolega znajomego zrobił coś itp.".

Ale z dalszych komentarzy wynika, że faktycznie oddawali uprawnienia na jedną kategorię w wyjątkowych sytuacjach.