ZAPOMNIANY CUD ŚWIATA zaledwie 250 metrów od Koloseum!!!
W tych niezliczonych podróżach do Rzymu nigdy nie myślałem o tym jak będę go odkrywać i opisywać gdy zamieszkam obok. Los nas nieco zaskoczył. No ale... pracuję z Rzymem intensywnie i skrupulatnie. Do nowej książki.
Postanowiliśmy zacząć od dwóch ścieżek. Ścieżka pierwsza, czyli miejsca dobrze znane ale takie, na które chcemy zerknąć inaczej i na spokojnie. Ścieżka druga, czyli miejsca, których nie wiedzieliśmy (z różnych względów) i teraz nadrabiamy zaległości, skoro możemy być tu codziennie. Jednym z takich miejsc był właśnie ON. Słynny, niesamowity i schowany przed tysiącami oczu Pałac Cesarza Nerona - Złoty Dom. Budowla legendą swoją dorównująca największym antycznym cudom na świecie. A może i w swojej kategorii najwspanialsza i największa? Złota i nieskromna. Idealna pod Nerona. Odkryta przypadkiem w czasach, gdy Wieczne Miasto w połowie stanowiło Wieczną Ruinę z pastwiskami owiec pośród świątyń i które z obrazków doskonale znają gracze Assassin's Creed: Brotherhood.
Ówcześni (światli he he) myśleli, że dotarli do rzymskiego systemu jaskiń a to były zdobione egiptoizującymi i pompejującymi malowidłami, którym nadano pokraczną nieco nazwę "groteski". One dały do myślenia wielu osobom. Proces twórczy wielu artystów renesansu narodził się być może w ciemnych czeluściach ruin Domus Aurea.
Perystyl budowli, długo na 1400 metrów był swoistym balkonem pychy i dumy, z którego Neron mógł przyglądać się z oddali Palatynowi, którego sławę szybko przyćmił. I to na dodatek o poranku na westybulu gdzieś w cieniu posągu, który miał symbolizować jego samego. Przeniesiony po latach do dolinki oddzielającej Palatyn i Celio od Oppio dał nazwę przyszłemu Koloseum. Budowli, którą wszyscy pamietają, fotografują... z miejsca, które kiedyś należało do budowli jeszcze potężniejszej.
Wycieczka po Domus Aurea jest inna. Bardzo uważna, bardzo specyficzna, przewodnicy są archeologami lub pracownikami misji naukowej. To bardzo dobrze, że akurat opowiadają o nim oni. To wycieczka pełna pasji i możliwości uzupełnienia wiedzy. W weekendy urozmaicona jeszcze elementami VR. Nie jest tania, 18E ale warto. Spędziliśmy jedne z najbardziej zapierających dech w piersiach 80 minut we Włoszech od dawna. Obiekt dostępny jest głównie w miesiącach letnich, na jego terenie wciąż prowadzone są skomplikowane prace archeologiczne, choć zachowanych zostało zaledwie 10-20% jego wnętrz. Obecnie trwa wystawa, związana z egipskimi pasjami i inspiracjami epoki Nerona
Jakiś czas temu oglądałem jakiś dokument chyba o Rzymie. Ktoś zaczął ryć w piwnicy takiego starego domu i dokopał się do kolejnego poziomu. Okazało się że poniżej obecnej powierzchni jezdni, poziomu parteru, są jeszcze 2 poziomy niżej starych budynków. Stare budynki, jest chyba nawet jakaś uliczka. I to nie jakaś mała. Odkryli, odkopali kawałek miasta. Ktoś kojarzy co to było, jak się nazywa?
@Pannoramix: Z moich ulubionych takich "mniej znanych" punktów w Rzymie był Watykan :) Ale nie ten zewnętrzny, który wszyscy zwiedzają, a wykopaliska archeologiczne pod nim. Bazylika została zbudowana na ściętym wzgórzu na którym był cmentarz. Tą nekropolię odkopują i można chodzić częścią korytarzy pod kościołem, pod tym co większość uważa za grób św. Piotra, a jego prawdopodobne kości zamknięte w plastikowym pudełku są właśnie do zobaczenia parę metrów pod bazyliką. Wejście
@bobolak: fajnie masz, że z obszernego wpisu akurat ten fragment skłonił cię do komentarza. xDDD @Pannoramix dałem plus, ale jednak mało mięsa w Twoim wpisie.
I to na dodatek o poranku na westybulu gdzieś w cieniu posągu, który miał symbolizować jego samego. Przeniesiony po latach do dolinki oddzielającej Palatyn i Celio od Oppio dał nazwę przyszłemu Koloseum.
Jeżeli książkę w taki sam sposób piszesz to ciężko będzie zrozumieć o co chodzi.
@Gieekaa Terry Pratchett sparodiował to w cyklu Świat Dysku, opisując miasto Ankh-Morpork.
Przykład ten jednak jest dość pospolity w realnej historii, jako że miasta nadrzeczne często trafione były powodziami, zalewem mułu i zmywaniem budowli - w miejsce których stawiano nową, jakby warstwę.
W rezultacie, gdy budynki zapadły się zbyt głęboko, nowe piętra zostały zbudowane na istniejących, prowadząc do pewnego rodzaju podziemnego labiryntu budynków, w którym według Sama Vimesa można nawigować do dowolnej
@Pannoramix Podziemna Warszawa, podziemia Paryskie, każde stare miasto ma takie tunele podziemne i starodawne budowle, często widać że historyczne budynki mają bardzo nisko okna na poziomie ziemi więc są dodatkowe piętra pod nimi.
doskonały przykład to budynki w Salt lake city chociażby.
Nie wiem co to za posmiewisko na wykopie z osób które idą na miesięczne przeszkolenie wojskowe i składają przysięgę. Jakby była wojna to i tak każdy z nas będzie miał gówno do gadania xD #wojsko #ukraina #wojna
W tych niezliczonych podróżach do Rzymu nigdy nie myślałem o tym jak będę go odkrywać i opisywać gdy zamieszkam obok. Los nas nieco zaskoczył. No ale... pracuję z Rzymem intensywnie i skrupulatnie. Do nowej książki.
Postanowiliśmy zacząć od dwóch ścieżek. Ścieżka pierwsza, czyli miejsca dobrze znane ale takie, na które chcemy zerknąć inaczej i na spokojnie. Ścieżka druga, czyli miejsca, których nie wiedzieliśmy (z różnych względów) i teraz nadrabiamy zaległości, skoro możemy być tu codziennie. Jednym z takich miejsc był właśnie ON. Słynny, niesamowity i schowany przed tysiącami oczu Pałac Cesarza Nerona - Złoty Dom.
Budowla legendą swoją dorównująca największym antycznym cudom na świecie. A może i w swojej kategorii najwspanialsza i największa? Złota i nieskromna. Idealna pod Nerona. Odkryta przypadkiem w czasach, gdy Wieczne Miasto w połowie stanowiło Wieczną Ruinę z pastwiskami owiec pośród świątyń i które z obrazków doskonale znają gracze Assassin's Creed: Brotherhood.
Ówcześni (światli he he) myśleli, że dotarli do rzymskiego systemu jaskiń a to były zdobione egiptoizującymi i pompejującymi malowidłami, którym nadano pokraczną nieco nazwę "groteski". One dały do myślenia wielu osobom. Proces twórczy wielu artystów renesansu narodził się być może w ciemnych czeluściach ruin Domus Aurea.
Perystyl budowli, długo na 1400 metrów był swoistym balkonem pychy i dumy, z którego Neron mógł przyglądać się z oddali Palatynowi, którego sławę szybko przyćmił. I to na dodatek o poranku na westybulu gdzieś w cieniu posągu, który miał symbolizować jego samego. Przeniesiony po latach do dolinki oddzielającej Palatyn i Celio od Oppio dał nazwę przyszłemu Koloseum. Budowli, którą wszyscy pamietają, fotografują... z miejsca, które kiedyś należało do budowli jeszcze potężniejszej.
Wycieczka po Domus Aurea jest inna. Bardzo uważna, bardzo specyficzna, przewodnicy są archeologami lub pracownikami misji naukowej. To bardzo dobrze, że akurat opowiadają o nim oni. To wycieczka pełna pasji i możliwości uzupełnienia wiedzy. W weekendy urozmaicona jeszcze elementami VR. Nie jest tania, 18E ale warto. Spędziliśmy jedne z najbardziej zapierających dech w piersiach 80 minut we Włoszech od dawna. Obiekt dostępny jest głównie w miesiącach letnich, na jego terenie wciąż prowadzone są skomplikowane prace archeologiczne, choć zachowanych zostało zaledwie 10-20% jego wnętrz. Obecnie trwa wystawa, związana z egipskimi pasjami i inspiracjami epoki Nerona
#pannoramixtrip
#rzym #starozytnosc #ciekawostki
https://www.podziemia.klodzko.pl/o-klodzkich-podziemiach.html
@bobolak: fajnie masz, że z obszernego wpisu akurat ten fragment skłonił cię do komentarza. xDDD
@Pannoramix dałem plus, ale jednak mało mięsa w Twoim wpisie.
Jeżeli książkę w taki sam sposób piszesz to ciężko będzie zrozumieć o co chodzi.
Przykład ten jednak jest dość pospolity w realnej historii, jako że miasta nadrzeczne często trafione były powodziami, zalewem mułu i zmywaniem budowli - w miejsce których stawiano nową, jakby warstwę.
doskonały przykład to budynki w Salt lake city chociażby.