Wpis z mikrobloga

@Melancholijny_Czlek no mówię Ci, że to jest cope :p ja wiem, że to było fajne uczucie, ale to były tylko hormony, impulsy i odkrywanie
99,9% takich "miłości" rozpada się bardzo szybko, bo ludzie wychodzą z okresu dojrzewania i nagle się okazuje, że to nie to czego chcą
a reszta to fantazja przegrywow xD


@T0pi5: To nie jest to samo.

Nie wiem, może i jestem przegrywem, ale dla mnie to jest różnica. Tak samo jak odczuwam różnicę pomiędzy robieniem czegoś, co lubię, dziś vs 20 lat temu. Życie już nie jest takie same. Kiedyś człowiek mógł się skupić na tym zauroczeniu/pasji/hobby etc. Dziś obowiązki i świadomość przygniata człowieka i nic nie daje takiej samej radości.
@Melancholijny_Czlek: nie wszystko, ale bardzo dużo rzeczy może podpaść pod cope ;p jeśli dobrze rozumiem ton Twojej wypowiedzi to miałeś taką nastoletnią miłość i do dzisiaj się nie pogodziłeś z tym, że się skończyła nie?
@greenwarrior ale kto jest tu głodny? w sensie kolega z którym pisałem chyba też przeżył taką nastoletnią miłość xd
@inozytol: obowiązki i "świadomość" to raczej kwestia indywidualna i już się nie będę rozwijać xD
Dodam tylko na moim przykładzie, gdzie jestem po 30 i zacząłem nowy związek, a cały czas się całujemy bez przerwy po kilka godzin, więcej niż z dziewczynami za dzieciaka. Kwestia na kogo się trafi i tyle.
@Lefty: Może nikt z tej konwersacji. Chodzi mi o to, że jeśli to przeżyleś to możesz mieć skłonność do większego deprecjonowania wartości takiego doświadczenia. Większą niż ktoś kto tego nie przeżył.