Wpis z mikrobloga

#mecz #reprezentacja Michniewicz wiedział, że polska reprezentacja nadaje się do tarcia chrzanu, a nie do gry ofensywnej i ataku pozycyjnego, dlatego ustawiał nas bardzo defensywnie i taktycznie ukierunkował to tak, aby każdą piłkę wykopać jak najdalej od bramki. Wygladało to brzydko, ale działało. Pamiętacie później co gadali np. Lewandowski "Eee, kuhwa mamy takich dobrych zawodnikow kuhwa, trzeba wykorzystywać ich potencjał kuhwa, a nie cofać do tyłu ..". Później dali trenera, który kompletnie nie zna polskich realiów i mentalności i widać co z tego wyszło, bo myślał, że jak ich przesunie do przodu to chłopaki będą se prowadzić pilkę po sznurku pod 16tką przeciwnika xD. Zamiast tego jednak, kopali pilkę w środku jakby grali rozżarzoną bryłą węgla, byle tylko nie do mnie. Ogólnie jest #!$%@?, bo wymagania od ludzi są co najmniej na wygranie finału, a na trenera trzeba kogoś kto weźmie gwiazdeczki za mordę. Zawodnik nie może być większy niż klub czy reprezentacja, bo potem tak to sie kończy.
  • 8
@JakKompocikToTylkoTruskawkowy:

Michniewicz wiedział, że polska reprezentacja nadaje się do tarcia chrzanu, a nie do gry ofensywnej i ataku pozycyjnego, dlatego ustawiał nas bardzo defensywnie i taktycznie ukierunkował to tak, aby każdą piłkę wykopać jak najdalej od bramki.


To raczej wynika z wąskiego warsztatu trenerskiego Czesława, on po prostu inaczej nie umie prowadzic zespolu. Jakby przejął FC Barcelonę z lat ich swietnosci, kiedy grali tiki takę i mieli do tego wykonawców, to
@JakKompocikToTylkoTruskawkowy:

Skąd to wynikało to nigdy się nie dowiemy, ale poniekąd działało.


Mam #!$%@? hobby sledze ekstraklase, tego ananasa Michniewicza znam od lat, wiec wiem o czym mowie. Zreszta jego przygoda z reprezentacja to typo Czesio.

1. Na poczatku mega zapał, chłop jezdzi wszedzie, jakby mógł to by chodził na mecze kadry u6 i analizował czy 5letni Alan z Zabrza dobrze zaklimatyzuje sie w naszej seniorskiej kadrze, gdyby zostal do niej