Wpis z mikrobloga

Czuję dobrze człowiek ( ͡ ͜ʖ ͡)() przed wczoraj na podwórku obok widziałam koty, które wybiegały na jezdnię ewidetnie bezdomniaki ,a że mam #zofiathecat miśke i borysa, no nie ma opcji na jeszcze jakiegokolwiek stwora wylapalam,je wsadziłam na to podwórko i deskami wyjście zagroziłam i działało,ale dziś śmieciarze od gabarytów zabrali deski i koty znów na drodze, więc zrobiłam foty dałam na grupę i odezwała się fundacja która napisała, że jak im je przywiozę to odrobacza je , zaszczepia i dadza do adopcji , i że jak mamę ich przywiozę to wykastruja ja, właśnie je zawożę 50 km i ich mamę , ona wróci w to miejsce, ale przynajmniej nie będzie miała dzieci już a małe przynajmniej mają szansę na dom, jak ktoś chciałby adoptować to #leszno i okolice #pokazkota #koty są cudne ,nie mogłam spać z myślą, że jakiś dziad je rozjedzie bo to takie małe i czarne
TrisssMerigold - Czuję dobrze człowiek (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)(。◕‿‿◕。) przed wczoraj na podwórku...

źródło: temp_file8555100544655443981

Pobierz
  • 30
i mieszka tu i sobie jakoś radzi więc tu może zostać, jak wydobrzeje to wróci tu


@TrisssMerigold: i za rok rozjechana
Kiepskie podejście. Nie będzie umiała kungfu jak ktoś postanowi ją rozjechać nawet na chodniku albo jak do tortur ktoś sobie upatrzy. Powinna iść do adopcji
@Invisiblinio no tak, ale nie da się uratować wszystkich dzikich kotów na tej planecie, a napewno lepsze rozwiązanie to kastracja niż puszczenie jej dalej do rozmnażania, ona ma z 4-5 lat według wywiadu i jakoś tu żyje i nawet jak zostanie rozjechana kiedyś no to nic na to nie poradzimy, choć byśmy chcieli , nawet jak wracałam to leżał kot rozjechany, smutne, ale kotów jest za dużo nie da się wszystkich uratować,
@TrisssMerigold Cud że ktokolwiek się do Ciebie odezwał z chęcią pomocy. Jak do mnie przybłąkał się około czteromiesięczny kot to ani jedna, dosłownie ani jedna fundacja nie wyraziła chęci pomocy. A śmiało mogę stwierdzic że pisałam gdziekolwiek się dało i byłam go wstanie zawieźć go nawet na koniec polski, wraz zakupieniem pozywienia I akcesoriów dla niego. Zero pomocy.
@TrisssMerigold Cieszę się że są jeszcze tacy dobrzy ludzie jak Ty. Mialaś szczęście z tymi kociakami i widocznie tak miało być, udało się. Szkoda mamy, choć plus taki że nie będzie miała więcej małych. Te małe mruczki takie słodkie. Sama mam przybłędę - czarną jak smok, od noska, po wąsy i po łapki. Niby czarnula, a wnosi dużo koloru do życia. Twoje kociaki nowym opiekunom też ubarwią codzienność. :)
@cus_ najgorzej, że miśka toleruje w nocy spanie tylko i wyłącznie na mnie , rytuał jest taki że po zgaszeniu światła zośka idzie w nogi a miska wchodzi mi na brzuch i mnie utuptuje i tak chcę spać czego nie lubię bo się wierce a z nią nie mogę się ruszać xd