Wpis z mikrobloga

Czy jestem w stanie cokolwiek zdziałać w związku z biegającymi gówniarzami w mieszkaniu nade mną? Byłem porozmawiać z rodzicami, zacząłem od tego, że wiem, że małe dzieci ciężko upilnować i też potrzebują gdzieś ten upust energii dać, ale no #!$%@? co 2godziny robią jakieś sprinty w mieszkaniu od jednego końca do drugiego przez jakieś 30 min dopóki się nie zmęczą. Zaczynają od 6.30-7 rano. W pracy jak jestem na słuchawkach to nawet koledzy słyszą "co się tak tłucze" xD

Rodzic mnie przeprosił i że rozumie i 10 min po naszej rozmowie gówniak znowu zaczął sprinty. Nie wiem kto gorszy, czy patomatka która Ci odpowie tekstem "#!$%@?, to są dzieci i trzeba się z tym liczyć mieszkając w bloku" czy ktoś kto przeprasza, sympatycznie rozmawia, a i tak ma #!$%@? na Ciebie i nawet nie zwróci uwagi.

Mam czekać aż dorosną? ()

#zalesie #mieszkanie #patologiazewsi #patologiazmiasta
  • 72
ze co ? dzieci będą chodziły w kapciach na paluszkach ? są u siebie, grasują od 6:30


@msr99: na dobry początek niech sobie buraki dywan kupią, skoro w domu podstawową formą zabawy jest bieganie i skakanie.
@Supertunia Nie musisz mnie uświadamiać, prywatnie przebywam w okół dzieci. Zawodowo zdarza mi się je rehabilitować.
Nie zgodzę się z Tobą, wylewka bardzo pomogła, sąsiad jest bardzo zadowolony. Wcześnie było słychać jak chodziliśmy a teraz z tego co mówi sąsiad w ogóle nie słychać.
Mata na pewno pomoże ponieważ jeden pokój będzie bardzo mocno wygłuszony:)
@aphroman0: Nie wytłumaczysz, do niektórych ludzi nie dociera że hałasy domowe są czymś co można i wypada zatrzymać w domu. "jak będziesz miał dzieci to zobaczysz", "nic się nie da zrobić", "to tylko kilka lat", "cisza nocna", "to tobie tak przeszkadza więc ty sobie wycisz". Ludzie uważają że posiadanie dzieci to wymówka na wszystko, w niektórych szczególnie patologicznych wypadkach poważnie wydaje mi się że to jakaś zemsta na świecie, mnie wkurzają
@dran2 Rozumiem rodziców, czasami naprawdę jest ciężko. Nie wszyscy mamy takie same pokłady cierpliwości, możliwości fizyczne/psychiczne. Jednak uważam, że żyjemy w małych społecznościach z podobnymi problemami i powinniśmy sobie życie ułatwiać.
Zadbałem o sąsiada z dołu ten nade mną ma wszystko w nosie (koleś ma wiecznie wyjącego psa i gra na perkusji) po kilku latach chodzenia i proszenia w końcu wymiękł i teraz mam spokój :)
Ludzie uważają że posiadanie dzieci to wymówka na wszystko, w niektórych szczególnie patologicznych wypadkach poważnie wydaje mi się że to jakaś zemsta na świecie, mnie wkurzają moje dzieci to będą wkurzać wszystkich.


@dran2: mylisz się, normalnie rozmujący rodzice starają sie uciszać dzieci, ogarnać ich głośne zachowanie bo nikt normalny nie chce żyć w niezgodzie z sąsiadami ale nie ma opcji zeby cały dzień byla idealna cisza. Sama statam się jak mogę
@Supertunia: A ty znowu swoje jak zafiksowana. Każdy o tym wie. Nie mówimy o samym uciszaniu dzieci tylko o dostosowaniu domu do tego że są nieuciszalne. I tu da się coś zrobić a nie tylko gadać o tym że dzieci takie są. Da się zainwestować albo kupę kasy w nową podłogę albo jakieś grosze w dywany, wykładziny, maty choćby w najbardziej obleganych pomieszczeniach. To że twoje dzieci tłuką się u ciebie