Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.

Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.

1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej #!$%@? się zna bo w końcu nie jest pediatrą.
5. W najbliższym wolnym terminie idzie z dzieckiem do pediatry w przychodni w której jest wpisana - dostaje leki + antybiotyk
6. Podaje to co wyżej
7. W kolejnym terminie idzie do prywatnego specjalisty
8. Rezygnuje z kroku 5 i podaje leki otrzymane w kroku 7.

Przez co "przeziębienie" leczymy 3 lekarzami + 30 opakowań leków, z czego ostatecznie dziecko korzysta z dwóch.



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 99
5. W najbliższym wolnym terminie idzie z dzieckiem do pediatry w przychodni w której jest wpisana - dostaje leki + antybiotyk

6. Podaje to co wyżej

7. W kolejnym terminie idzie do prywatnego specjalisty

8. Rezygnuje z kroku 5 i podaje leki otrzymane w kroku 7.


@mirko_anonim: brzmi trochę bez sensu - nie wiem, może z pediatrami jest inaczej, no i to pewnie zależy od tego gdzie mieszkasz, ale w większych
@mirko_anonim: Co do leczenia się nie wypowiem, ale odnośnie prewencji przeciw chorobom proponuję zestaw: colostrum (w płynie) + olej My Best Pharm na odporność.

Moje dzieciaki (lvl2, lvl4) biorą codziennie taki zestaw od pół roku i od września starszy miał tylko lekki katar 5 dni (chodzi do przedszkola). Oczywiście oprócz tego mają taką dietę, że nie jedzą cukru, białej mąki (tylko orkiszowa z pełnego przemiału), no i podstawa ich diety to
@mirko_anonim: czytam te komentarze wykopków i jak zwykle ściek xD pewnie większość z nich nawet dzieci nie ma. Fakt różowa zamiast iść do prywatnego albo do rodzinnego odrazu to łazi bez sensu po lekarzach. Idac na opiekę swiateczna może po prostu zależy jej zeby ktoś dzieci osluchal.
Ponadto - dzieciaki teraz #!$%@? wie czemu nie maja odporności jak starsze pokolenia. Jak zachorują, maja katar i ten fakt się oleje to za
@mirko_anonim: chopie, pora wyhodować jaja, czas najwyższy. Widzisz, że coś jest nie tak, to rób coś z tym. Dla siebie i dzieciaków, paradoksalnie też dla żony - one nie czują się dobrze w roli dowodzącej, a przyjmują ją często z konieczności (tak uważają) i wykonują chaotyczne ruchy na szkodę sobie i reszcie.
@mirko_anonim: u nas młoda 3 lata zaczęła chodzić do przedszkola i choruje raz w miesiącu. Ale już nawet nie chodzimy do lekarza jak widzimy kaszel i gorączkę. To inhalujemy I ibuprofen + paracetamol. Dopiero jak się utrzymuje długi czas (powyżej 3 dni) gorączka lub widzimy że coś jest gorzej niż zazwyczaj to idziemy do pediatry. Antybiotyku nie dostała nigdy w życiu a już miała gorączki ~40°C. Żyje, żyje. Dzieci
@mirko_anonim: być może poszliście na konsultację do trzeciego lekarza, bo dwóch poprzednich przepisało dzieciom antybiotyk na przeziębienie ¯\(ツ)/¯ Po prostu przejmij za nią ten obowiązek; poszukaj jednego z lepszych pediatrów, który dodatkowo jest na telefon w postaci wizyty domowej bądź miej z polecenia drugiego pediatrę na telefon w razie "w". Weź na siebie cały ciężar tego obowiązku, jakim jest wybór "najlepszego" pediatry, jego trafna diagnoza i dobór odpowiedniego leczenia/leków. Łącznie z
@mirko_anonim: grubo tam macie, mnie bursie nawet nie chciało. My mamy córkę tez 16 miesięcy i jeszcze ani razu nie jadła antybiotyku. Czasem jej damy paracetamol czy ibuprofen jak ma gorączkę czy coś.

To nasze pierwsze dziecko ale już wiemy ze teraz w tym okresie to dzieci będą mieć katar w zasadzie non stop do marca czy kwietnia. Wy już drugie macie i dalej tego widzę ze nie ogarnięcie.

Tyle cię
@mirko_anonim: ja rozumiem troskę o dziecko, ale leczenie każdej gorączki i kaszlu lekami i antybiotykami nie jest ani wskazane, ani zdrowe, ogólnie leków generalnie nadużywamy, paradoksalnie prowadzi to do mniejszego bezpieczeństwa, ciągle atakowane lekiem bakterie mutują, uodparniają się, przerzucamy się na inny antybiotyk i tak w kółko.. Gorączka to naturalny stan organizmu, który walczy z intruzem, pomaga to pracować systemowi odpornościowemu i łatwiej się przegrupowywać.
Wiadomo, że jest limit, jak na