Aktywne Wpisy
MZ23 +154
No to marzenie spełnione. Od kilku lat myślałem o nowym samochodzie z salonu. Na początku była na tapecie Dacia, ale patrząc na to, że Sandero Stepway miałbym kilkanaście tysięcy mniej niż tego rodzynka zdecydowałem się dopłacić. Pierwsze auto z salonu, przesiadka z Octavii 2 z 2008 roku.
#chwalesie #samochody #motoryzacja #skoda
#chwalesie #samochody #motoryzacja #skoda
m_k_92 +1
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Szybkie pytanie odnośnie dziedziczenia.
Posiadam dom sprzed małżeństwa i dom mimo ślubu dalej jest tylko mój - żona nie jest współwłaścicielem. Moi rodzice już nie żyją, mam tylko brata. Żona posiada brata i ojca.
I teraz kto dziedziczy jeśli zginę (np w wypadku) ja, żona i syn w wypadku?
Mój brat czy ojciec żony (teść)?
Bo ja to rozumiem tak:
Umieram ja to dziedziczy żona. Żona też ginie to po niej dziedziczy syn, ale syn też ginie to wychodzi na to że ojciec żony (teść).
Dobrze piszę?
masz tutaj: https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/nsa-czas-zgonu-powinien-byc-ustalany-przez-sad-cywilny,56902.html
Zgaduję, że brat chciał dostać coś więcej próbując wykazać, że najpierw umarł pilot, a dopiero potem pasażerowie.
Ale ja to prawo miałem dawno temu, więc wypowiadam się bez pewności i tylko dla zabawy,
Nie przejmuj się takimi rzeczami. Trzeba myśleć pozytywnie - po wypadku syn będzie sierotą i warzywkiem. Będzie miał dom, a brat nie.
Dlatego dom mam na siebie w razie gdyby babie odwaliło. Natomiast jeśli ginę to wiadomo dziedziczy żona i syn. Z tym że chce się zabezpieczyć przed taką ewentualnością, że giniemy wszyscy (temat tego BMW), a nie chcę żeby majątek został przepity.
Dlatego myślę czy wystarczy wydziedziczyć brata i wystarczy żeby w razie czego albo żona dostała