Wpis z mikrobloga

Jedną z najbardziej zabawną rzeczą u desperatów jest wyzywanie od dziwek, worków na spermę i innych slut shamingowych określeń dziewczyn, które w temacie kontaktów seksualnych z nimi są bardziej powściągliwe od 90 letniej zakonnicy. Albo jak #!$%@? kolesie gadają, że to zwykła prostytucja, gdy dziewczyna dostaje od simpów i spermiarzy złote góry w zamian za... za nic... gdy nawet nikogo nie dotknęła ani nie zamierzała.

Chyba to jest przeciwieństwo prostytutki, dziwki, worka na spermie i innego slut shamingu, gdy mimo że chłopy dają jej złote góry to ona nawet nie myślała o tym by któregokolwiek z nich dotknąć.

Jaki jest sens nazywania foodwhore kobiety, która chodzi na randki do restauracji tylko po to by najeść się na rachunek spermiarza, pogadać z nim chwilę o filmach w telewizji i wrócić do domu? Gdzie w tym jest whore?
Foodsimpy foodspermiarze się pieklą, że ona wtedy jest dziwką szmatą, a ona równie dobrze może być w 100% aseksualną lesbijką.

Co ciekawe, gdyby ta sama kobieta w zamian za te jedzenie odwdzięczałaby się ruchaniem to już nagle przestałaby dla nich być dziwką, workiem na spermę, prostytutką. Taki paradoks desperata. Bez seksu to jest prostytucja, a gdy jest seks to nie jest prostytucja. Worek na spermę jest wtedy, gdy chłopu zostaje samotne zwalenie konia, a gdy udaje się zaliczyć wtedy nie ma już worka na spermę.

Kiedyś chłopy miały więcej rozumu i przynajmniej wyzywali takie dziewczyny od tak zwanych cnotek niewydymek, dziewic orleańskich, a teraz spermiarze wyzywają dziewczyny, które brzydzą się samej myśli o jego spermie... workiem na spermę. Jaka w tym logika?

#przegryw #blackpill #redpill #spermiarzalert #spermiarz #simp #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Bananek2 - Jedną z najbardziej zabawną rzeczą u desperatów jest wyzywanie od dziwek, ...
  • 21
@Bananek2: No bo sprzedawanie ciała za prezenty to jest prostytucja XD wiem ze lewactwo nie może się z tym pogodzić i jest na bankier z logika i matematyka, ale to już ich problem, a nie rzeczywistości. A co do samego slut shamingu to również ma on duże uzasadnienie, gdyż kobieta, która się puszcza z wszystkimi i nie wychowuje potomstwa ma zerowa wartość dla społeczeństwa
@Bananek2: Jak jesteś facetem i źle się zachowujesz to też zostaniesz nazwany kur*ą, i najstarszy zawód świata nie ma z tym nic wspólnego.

Mówienie o kobietach, które celowo dają chłopakom nadzieję za jedzenie per kur*a jest stwierdzeniem jaka jest osobą, jaki ma charakter, a nie że się puszcza.

A kobiety doskonale wiedzą co robią. To tak jakbym powiedział innemu facetowi, że mam najnowsze PlayStation z najnowsza grą, a on mi na
@Bananek2: Podpisuje się pod tym obiema rękami. Są dwie grupy, które slutshamują laski:

- faceci bez powodzenia na rynku matrymonialnym
- kobiety, które już z tego rynku wypadły

Nikt inny tego nie robi.

A te darmowe obiadki to jest po prostu żerowanie na naiwniakach (mało szlachetne nawet w stosunku do tych zdesperowanych chłopaczyn w tym uczestniczących, ale nie ma z prostytucją nic wspólnego).
danie dupy jakiemuś przychlastowi za kolację to dopiero #!$%@?, takie o krok od dawania w bramie za puszkę piwa xD


@Cadfael: Ale ja się zgadzam, że danie dupy za kolację to gorzej niż ku*wa (ten zawód), dlatego jak idzie się na kolację to każdy płaci za siebie i jest super...
No chyba, ktoś jest ku#wą (z charakteru) i oczekuje ze ktoś zaplaci za nią/niego, bo celowo daje mu błędne nadzieję na
dlatego jak idzie się na kolację to każdy płaci za siebie i jest super...


@Gtx1650Ti: to może mów, że każdy za siebie a nie licz, że ktoś się domysli, bo idź kiedyś na randkę z facetem i spróbuj za siebie zapłacić. obraza #!$%@? majestatu xD

daje mu błędne nadzieję na związek.


pójście na żarcie to nie jest nadzieja na związek xD
pójście na żarcie to nie jest nadzieja na związek xD


@Cadfael: Poznajesz kogoś na apce randkowej albo czymś takim, i pójście z nim na miasto nie jest nadzieja na związek?
Idziecie się lepiej poznać i wiadomo, że może nie wyjść, ale jeżeli nawet nie bierzesz pod uwagę, że może z tego być związek to jest to oszukiwanie drugiej strony o ile w prost nie zakomunikowałas "zwiazku z tego nie będzie, ale
jak laska stwierdza, że drugiej randki nie będzie


@Cadfael:

Napisałem jasno - jak idzie na randkę i doskonale wie, że związku nie będzie to jest ku#wą.

Jak na pierwszej randce stwierdza, że drugiej nie będzie, bo jej nie pod pasował to już inna sprawa.

Kolejny raz nawet nie próbujesz zrozumieć tego co pisze, byle coś odpowiedzieć.