Wpis z mikrobloga

Jestem załamana. Laska zaszła w ciążę z chłopakiem, niby była rozmowa o dzieciach, o małżeństwie, przyszłości szerokopojętej. On najpierw mówi, że no fajnie, fajnie, dzidziuś. A po kilku godzinach przychodzi do niej, popłakał się i mówi, że on jednak nie da rady, że się muszą rozstać. Znowu, wielka niespodzianka, że seks przyniósł dziecko i co zrobić, no naprawdę, szok i niedowierzanie.

Panowie! Serio?

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
  • 295
Panowie! Serio?


@zbrodnia_i_kawa: serio. Twierdząca odpowiedź na pytanie "czy chciałbyś kiedyś mieć dzieci" nie implikuje odpowiedzi "tu" "teraz" ani nawet "z tobą".
Ja sobie nawet nie wyobrażam prokreacji w czasie szeroko pojętego randkowania; najpierw wspólne mieszkanie i jakieś elementarne poznanie siebie wzajemnie przez minimum rok, potem dzieci.

Schemat polegający na tym że dziewczyna prokreuje z ledwo znanym sobie chłopem bo "marzy o dziecku" a potem jest w szokie że pan nie
@zbrodnia_i_kawa Mocno generalizujesz. Jestem ciekaw ile z tych 50 procent alimenciarzy w ogóle wie, że ma dziecko. Mam wrażenie, że przedstawiasz tylko jedną stronę medalu i nie bierzesz pod uwagę, sytuacji, w których kobieta w chwil uniesienia rozkłada nogi przed przypadkowym nieznajomym poznanym w klubie, nierzadko pod wypływem alkoholu lub innych substancji odurzających. To, że niektórzy faceci nie biorą odpowiedzialności za swoje decyzje to jedno, ale nie wrzucałbym wszystkich do jednego wora.
@thorgoth:

Twierdząca odpowiedź na pytanie "czy chciałbyś kiedyś mieć dzieci" nie implikuje odpowiedzi "tu" "teraz" ani nawet "z tobą"


Pytanie kobiety w związku "czy chciałbyś kiedyś mieć dzieci" NIGDY, powtarzam NIGDY nie jest pytanie o stosunek faceta do dzieci, ale ZAWSZE zakłada - ze mną, od tej chwili aż do ostatniego wspólnego seksu. Na #!$%@? miałabym pytać swojego partnera, czy chce mieć dzieci za 10 lat z jakąś Julką? Co mnie