Wpis z mikrobloga

  • 5
@Paranoija to pomyśl sobie że te debile i melepety musiały się dostać na te studia, więc co sobą mogą reprezentować ci co nie osiągnęli nawet tego?
  • Odpowiedz
24 letnie dzieci które nigdy nie przepracowały dnia w swoim życiu ciężko studiujące na humanistycznych kierunkach


@merriweatherpostpavilion: serio w 2023 żyją jeszcze ludzie #!$%@?ący jak w 2015 o tym, że tylko informatyka lub zawodówka się liczy? xDDDD daj jeszcze jakiś tekst hejtujący wegetarianizm i Apple'a, bo z tym okresem w historii polskiego internetu mi się to skojarzyło
  • Odpowiedz
a co jak skończyłem studia i uważam że lwia część studentów to absolutni debile i melepety?


@Paranoija: To całkiem normalne. Co innego, jeśli ktoś wyciąga z tego wniosek, że ludzie bez studiów wypadają w tej kwestii lepiej. I jasne, że studia to nie jest jakieś wybitne osiągnięcie. Tu bardziej chodzi o to, że jak ktoś nawet tego nie jest w stanie ogarnąć, to o nim świadczy. Masturbowanie się do dyplomów to
  • Odpowiedz
Z tą lewacką agendą trochę przesadza ale prawda jest taka, że wykształcenie tak bardzo się zdewaluowało, że nawet doktorat nie brzmi już dumnie.


@kam966: nie zdewaluowało się tylko po prostu jest więcej studentów i absolwentów, bo dziś dużo większa niż za PRL ilość osób może sobie pozwolić na studia. Największy ból dupy mają o to ludzie z prlu, bo kiedyś mogli czuć się elytą ze względu na to że było ich
  • Odpowiedz
  • 2
@bylem_zielonko po części mają rację. Mój tata miał pochodne i całki w zawodówce i technikum, ja miałem to dopiero na poziomie studiów lub przy dobrej szkole niektórzy mieli to jako ciekawostkę na rozszerzonej matematyce w liceum.
  • Odpowiedz
co sobą mogą reprezentować ci co nie osiągnęli nawet tego?

jak ktoś nawet tego nie jest w stanie ogarnąć, to o nim świadczy


@Kinda: @wstanczyk:
Bardziej chodzi mi o uznawanie studiów jako życiowy cel za "domyślne ustawienia".
Nie można przecież dzieciakowi, którego od zawsze jara babranie się w smarach, zarzucić "nie dostania się na studia", gdy on od zawsze planował iść do zawodówki i zostać mechanikiem.
  • Odpowiedz
po części mają rację. Mój tata miał pochodne i całki w zawodówce i technikum, ja miałem to dopiero na poziomie studiów lub przy dobrej szkole niektórzy mieli to jako ciekawostkę na rozszerzonej matematyce w liceum.


@kam966: tak i mieli też ściągi i podpowiedzi rozdawane przez komisję podczas egzaminu maturalnego. ELYTA.
  • Odpowiedz
Nie można przecież dzieciakowi, którego od zawsze jara babranie się w smarach, zarzucić "nie dostania się na studia", gdy on od zawsze planował iść do zawodówki i zostać mechanikiem.


@Paranoija: No ale paaanie, rzucasz jakimś przypakiem, który nijak nie przystaje do ogółu i bijesz tego chochoła, jakby w ogóle o tym była mowa. No i ta dyskusja raczej tyczy się zawodów, gdzie powszechne jest wykształcenie wyższe i tego, czy lepiej je
  • Odpowiedz
studia o niczym nie świadczą, dzis już wystarczy tylko trochę kasy by na nie pójść.


@toniemojekonto1: no wystarczy kasa, ale po pierwszej sesji wypadasz jak nie zaliczysz przedmiotów, a za kasę ich nie zaliczysz xD na koniec jeszcze trzeba pracę dyplomową napisać i obronić.
  • Odpowiedz
@wstanczyk: Śmieszne, bo byłem akurat na politechnice na mechanice i dobrze wiem że nie ma ona nic wspólnego z pracą mechanika :D
I jak ktoś tu bije chochoła to Wy, próbując umniejszyć niewykształconym ludziom.

który nijak nie przystaje do ogółu

Wręcz przeciwnie - strzelam że z 80% osób bez matury od zawsze wiedziała, że nie wybierają się na studia.
Ale jest plus, to dzięki takim ludziom jak Ty potem mamy takie
  • Odpowiedz