Wpis z mikrobloga

#przegryw #zwiazki #pracbaza
często jestem tak #!$%@?, że jak trzeba wpisać rok/datę w jakiś papier to się zastanawiam który jest. Często namyślam się między 22'-24'. Ostatecznie zerkam w telefon dla pewności.
Pewnie wynika to z tego, że jestem jedynakiem z chowu wsobnego. Ojciec łysiejący przegryw, cuchnący, obracał się wokół kuzynki, którym na nieszczęście okazała się moja matka. Jedyne co pamiętam z rodzicielstwa tej wspaniałej dwójki to pornos, który początkowo z zaciekawieniem obejrzałem. Pewnie innym też to się zdarzyło - dzieciak szuka, dzieciak znajdzie, wiadomo.
Wracając do rzeczy: tak leniwego, obleśnego seksu nie widziałem nigdzie. Już kopulacja ślimaków wywołuje większe tętno. Matka położyła się jak kłoda, rozcapierzyła nogi, a ojciec leżąc na boku, ślamazarnie posuwał matkę, wolną ręką trzymając kamerkę, wówczas VHS. Pornosa do końca nie obejrzałem to wywołał we mnie mdłości i w sumie obrzydzenie do obojga rodziców.
Obecnie matka nie żyje, a ojciec wyrwał jakąś menelicę, z którą klepie biedę. U mnie wiedzie się za to dobrze. Pracuje w kołchozie, którego nienawidzę, mam listę chorób bogatszą niż CV i proszę Bozie, żeby mnie stąd ewakuowała w sposób szybki i bezbolesny.
  • 2