Wpis z mikrobloga

Kilka optymistycznych parametrow:
- singiel 24 lata, mieszkamy z rozowa na wynajem we #wroclaw, wynajmujemy od 2.5 roku M3 w centrum za mniej niz 2k+opłaty, aktualna umowa do konca wrzesnia 2024, mozemy w kazdej chwili wypowiedziec, z rozowa raczej dalej bedzie sztama trzymana ale się nie obrączkujemy
- #programista15k i te sprawy FE na szczęście bez działalności, więc wychodzą dwie rzeczy: dobra zdolnosc i średnio 13k do reki miesiecznie
- odłożone 150k w instrumentach finansowych, przygotowane pod ewentualny wkład
- zakładam ale nie obiecuję sobie (przynajmniej w takiej skali) dalszego wzrostu wynagrodzenia w perspektywie najblizszych miesiecy i lat- so far dostawałem systematyczne podwyżki po 40% czy 50%
Kilka nieoptymistycznych parametrow:
- wlasciwie to mnie #!$%@? mieszkanie we wrocławiu i nie jestem pewien swojej przyszlosci tutaj w perspektywie kolejnych 10 lat
- mamy na glowie z rozowa jeszcze studia przez co najmniej rok wiec jestesmy przylepieni do miasta
- nie jestem przekonany do wyboru zycia mieszkanie vs wolnostojące za miastem, ale mysle ze w takim mlodym wieku to jeszcze lepiej ekspolatować możliwości miasta
- na rynku #nieruchomosci we wrocławiu jest syf i psy dupami szczekaja, z automatu ignoruję te obsrane deweloperskie wioski typu lipa piotrowska, dziura za kiełczowem, czernicą, za brochowem, albo za lotniskiem i leśnicą
- jedyne nieruchy potencjalnie wpisujące się w moje minimalne wymagania (nie parter, winda, bez aneksu kuchennego, balkon i/lub taras, co najmniej 60M, co najmniej M3, blisko do mpk i sklepów/siłowni) to wielka płyta '85 do względnego remontu

Biję się od miesiąca z myślami - czy przy tych założeniach powyżej mam się ładować w #bezpiecznykredyt #bk2 #kredyt2procent zanim pociąg odjedzie? Wyliczyłem, że rata mieszkania odpowiadałaby temu, co obecnie płacę z różową landlordowi, a cena wynajmu od 2.5 roku praktycznie bez zmian (liczę się z tym, że to dość nierynkowa sytuacja i nie musi się utrzymać w 2024).

Jak widzę, jakie opcje można mieć w tej cenie, gdy zrezygnuje się z wrocławia i rozejrzy po takich powiatowych jak polkowice, to zostaje tylko splunąć na wrocław. No ale nie mogę takiego ruchu zrobić w tym roku, bo byśmy tam nawet nie mieli jak obecnie mieszkać (studia dzienne + różowa pracuje na miejscu). Nie raduje nas spacer po rynku, do faktycznego centrum jezdzimy raz na kwartał, więc takie rozdmuchane wojewódzkie miasto nam do niczego w sumie niepotrzebne oprócz dokończenia tu studiów i znalezienia różowej zdalnej pracy. Mirki doradźcie zielonce ( ͡º ͜ʖ͡º)

#nieruchomosci
  • 12
  • Odpowiedz
@opewnieJerzy: jasne, potencjał sprzedaży/wynajmu potem to jedna z kwestii której nie ignoruję - dlatego szukam bez aneksu i w dobrej komunikacyjnie lokalizacji
zgodzę się i nie zgodzę co do wielkiej płyty (stąd też ten dylemat), na pewno musiałbym przeanalizować sąsiedztwo i przyjrzeć się zadbaniu bloku
  • Odpowiedz
@warsztatyrentierskie: oglądaj oferty, ale bez ciśnienia, możesz być mocno wybredny , bo jeśli trafi się coś co spełnia wymagania bierz, a jak nie, to nie kupuj na siłę. Jeśli sfarcisz i kupisz to potem furtka typu sprzedaż/wynajem, a jak nie znajdziesz to nie będzie poczucia uwiazania
  • Odpowiedz
@warsztatyrentierskie nie czekaj i jeśli zakładasz jeszcze chwile pobyć w mieście to bierz mieszkanie, nawet jak nie bardzo ci pasuje to weź coś fajnego co pozniej przyniesie zysk. Możesz sprzedać, wynająć lub dać pod zastaw nowej chaty bo może wtedy będziesz bardziej pewien co chcesz :)
Polkowice sobie daruj. Miasto zabite dechami i nie ma tam co robić. Smutek mnie ogarnia jak tam jadę no i dużo głupków tam mieszka.
Kasy dużo
  • Odpowiedz
@warsztatyrentierskie: metraż, układ mieszkania, lokalizacja (w tym głównie jak jest skomunikowane i co w okolicy, jeśli myślisz potem o wynajmie), sąsiedzi ("najmniej" istotne jeśli nawet dla siebie uznajesz za tymczasowe)
  • Odpowiedz