Aktywne Wpisy
Bunch +646
Ale akcja! Jakiś chłystek przyniósł sobie kolekcję sprejów i rozpoczął dumne niszczenie elewacji na skateparku. Do malującego wandala podeszło chwilę później dwóch mężczyzn i powiedziało "Odłóż ten sprej, policja" na co młodzieniec krzyknął "akurat!" i psiknął pierwszemu sprejem w oczy. To spowodowało eskalację sytuacji i szarpaninę w której... młodzieniec WYCIAGNĄŁ KASTET. Miał jednak pecha bo dwójka mężczyzn faktycznie okazała się policjantami bez munduru i teraz młody leży skuty. No to cyk!
Bolns_Sesz +643
Muszę się Wam wyżalić. Właśnie wyrzuciłem z domu rodziców brata alkoholika. Od lipca tamtego roku przebywał w domu rodzinnym i znęcał się psychicznie nad nimi. Rodzice lvl 70 i 66. Potrafił każdego wieczoru przyjść do rodziców i wyzywać ich od najgorszych. Z racji tej, że mieszkam 200km od domu rodzinnego, nie bylem świadkiem wielu rzeczy które jeszcze robił. Wyzywał moją żonę jak była w ciąży. Wszelkie wzywanie policji, prośby żeby się ogarnął
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
1. KOSZENIE TRAWY
To chyba najczęściej przywoływany argument. "Nie muszę kosić trawy w bloku". No to ja Wam coś powiem - ja też nie muszę, w domu. Bo wymyślono coś takiego:
https://www.mediaexpert.pl/dom-i-ogrod/kosiarki-i-podkaszarki/roboty-koszace
Samo jeździ i samo kosi. Jedyne, co robię, to otwieram pojemnik i wywalam trawę do kosza.
Alternatywy to:
1. nie mieć trawnika (wymaganą powierzchnię biologicznie czynną można osiągnąć innymi roślinami, :))
2. zapłacić komuś za koszenie, chociaż to dość droga zabawa.
Natomiast jak nie chcesz, to nie kosisz. Ja rok mieszkam w nowym domu i nie kosiłem trawy osobiście nawet raz.
2. ODŚNIEŻANIE
Problem do rozwiązania za pomocą paru metrów kabla grzejnego pod chodnikiem. Spadł śnieg? Włączasz grzanie. COP = 1? Tak, ale długo to nie musi grzać, żeby śnieg stopić, przecież tu nie chodzi o nagrzanie domu. Potem wyłączasz i zapominasz. Ile razy odśnieżałem swój chodnik Ano zero. Koszty? minimalne. Dni z gęstymi opadami śniegu ostatnio nie ma wiele.
3. W DOMU CIĄGLE COŚ TRZEBA ROBIĆ
To znaczy co...?
Jak nie masz przytoczonych sztachet do malowania, to nic nie musisz robić, czego byś w bloku nie robił.
4. DOM TO CIĄGŁE NAPRAWY!
Jak ma 50-70 lat i zbudowano go cholera-wie-z-czego po pijaku z wujkiem i szwagrem, to na pewno.
Ale fakt, po paru dekadach pewnie coś się zepsuje.
Wtedy po prostu zamawiasz fachowców i naprawiają. Nie musiałeś płacić 2 dekady na fundusz remontowy, więc powinno Cię być stać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
5. WSZĘDZIE DALEKO, DOJAZDY!!!
Ej, ale to kwestia położenia działki, a nie domu per se. Możesz mieć kiepsko położony blok i wybitnie położony dom. Na ogół to kwestia kasy. Koło domu możesz mieć przystanek autobusowy, stację kolejową, nawet stację metra jak masz 2 melony na działkę na Zaciszu w Warszawie. Fakt, jak wybrałeś jakieś zadupie, to będzie słabo, no ale nikt Ci nie kazał.
6. W OGRODZIE JEST MASA ROBOTY!!
No jest, ale nie musisz mieć ogrodu. Ja nie mam i żyję. Nie mam czasu na grzebanie się w ziemi - ani ochoty.
7. GRILLE SĄSIADÓW SĄ RÓWNIE ZŁE, CO IMPREZY W BLOKU!!!
No nie są. Jeżeli dźwięki pochodzą z zewnątrz, to wystarczy grubsze szklenie w oknach i brak nawiewników. Natomiast subwoofer przez strop to jest K.O. Nic na to nie pomoże. Fizyka.
8. KOSZTY OGRZEWANIAAAAA
Ja tam nic nie chcę mówić, ale niewielki dom zbudowany zgodnie z WT2021 i ogrzewany np. gazem = 3000 rocznie max (na moim przykładzie). W czasach, gdy na czynsz za 60m^2 w bloku potrafi iść nawet 1000zł, to nie nazwałbym tego jakąś wybitną kwotą. O noszeniu wungla czy rąbaniu drewna nie wspominam, to nie XIX wiek, żeby w nowym domu bawić się w takie gówno.
9. SMOG Z KOMINÓW SĄSIADÓW!!!!
W przeciwieństwie do bloku, w domu samemu zawiadujesz całością wentylacji, nie są to części wspólne, więc nie musisz zdawać się na łaskę dewelopera. Dzięki solidnemu filtrowi HEPA na wstępie do wentylacji mechanicznej możesz osiągnąć w domu poziom zapylenia bliski zeru. Więc smog to kolejny problem, który można rozwiązać dobrym projektem i pieniędzmi.
10. MUSISZ MIEĆ SAMOCHÓD
Ja nie mam i żyję. Mam dobrą komunikację zbiorową, do pracy jadę skm-ką do której mam parę minut z buta.
Tak, domy to też wady. Ale zupełnie nie takie jak powyższe. Te powyższe "wady" to bzdury.
Realne wady to mały przyrost ceny (chyba że wybitna miejscówka), dłuższa odsprzedaż, sąsiedzi żyjący Twoim życiem (jak takich trafisz), cena ziemi jeśli chcesz mieć miejskie wygody.
Mieszkanie w bloku w top5 to kilkadziesiat procent zysku w parę lat. Dom z analogicznego okresu to w najlepszym przypadku 20-30%, w najgorszym (przefajnowany dom na zadupiu) strata przy odsprzedaży. I to nominalna, a nie realna.
#nieruchomosci #dom
Mieszkanie zamknę, i mam spokój. Nikt desantu z dachu przez okno mi nie zrobi, a drzwi o wadze 80 kg ciężko po cichu zdemontować.
Komentarz usunięty przez autora
Wiadomo, ze teraz jak masz gazowe, ogrodnika, robotników i sprzątaczkę to można wygodnie mieszkać w domu.
Nie tyle przyrost ceny, co stabilniejsze ceny. Jest to zarówno wada jak i zaleta. Wydaje Ci się, że to wada bo ostatnie 10 lat
@maryjuszpitagoras:
Ale to jest twój wybór czy ładne czy bezobsługowe.
Podjazd z lanego betonu, płot z siatki panelowej + tuje wzdłuż płotu (koło tego dziadostwa nic nie chce rosną więc nie trzeba podkaszać), na ogrodzie tylko trawa, i masz wywalone na wszytko.
Ale masz rację że sprzątania więcej, bo częściej wychodzi się na zewnątrz, przy czym tu też załatwisz
@maryjuszpitagoras:
Są odmiany że raz na kilka lat się przycina, ale możesz to olać dopóki ktoś się nie #!$%@? że nie ma przejścia na chodniku.
No właśnie ogród to kwestia mentalności: możesz mieć wywalone i tylko chilować się na leżaczku z drinkiem w pół metrowej trawie, a możesz całą rodzinę gonić do roboty od świtu do zmierzchu w każdy weekend, jak ma w zwyczaju pokolenie Januszy