Wpis z mikrobloga

I podtrzymuję swoje zdanie sprzed tygodnia, że związek Artura i Sary wbrew pozorom nie rokuje zbyt dobrze. Nie wiem, tam jest tak słodko, że aż sielanka między Marleną i Sewerynem się przypomina. Zresztą ona jest wpatrzona w niego jak w obrazek, a on wygląda, jakby był myślami gdzie indziej. Zostali sami na cały dzień, pewnie też na noc, i nawet buzi-buzi nie było. Z Olą się tak nie krygował, całowali się pokątnie już drugiego dnia.
#rolnikszukazony
  • 9
  • Odpowiedz
@mane_tekel_fares: mogło do niczego nie dojść, bo już wybrał, to co się będzie spieszył.

Z tamtą poszło za łatwo, sama mu jęzor do gardła wcisnęła i chłop ogarnął że takiej szybkiej nie chce, choćby z walizkami na progu ku przeprowadzce stała czwartego dnia znajomości.
  • Odpowiedz
Zresztą ona jest wpatrzona w niego jak w obrazek, a on wygląda, jakby był myślami gdzie indziej.


@mane_tekel_fares: U przeciętnego człowieka w takiej sytuacji uczucia nie rozkładają się po równo na trzy kandydatki i nie przenoszą potem automatycznie na tę jedną, która została, tylko chemia skierowana jest przede wszystkim na jedną faworytkę. On swoją faworytkę odrzucił z powodów racjonalno-logistycznych, ale w głowie raczej mu ciągle siedzi.
  • Odpowiedz