Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć,

Mirasy pomocy. W związku z #bk2 i obecną sytuacją postanowiłem zakupić mieszkanie. Ogłoszeniene na OLX w mocno zaporowej cenie (ok 200k za dużo) zadzwoniłem, przez telefon gość sam sie stargował o 100k, później po oglądaniu jeszcze 100k i finalnie jesteśmy w domu.

No właśnie... Po przekazaniu mieszkania spisany protokół wszystko wygląda ok, mieszkanie strasznie brudne, ale cóż, karcher wd3 i aż kafelki zawija (protokół podpisany, że nie mam zastrzeżeń co do stanu mieszkania). Przed przeprowadzką uprałem wszystkie możliwe meble z materiałem i patrze pod kanape i widze płapki na pluskwy, myśle #!$%@? (jeszczenie wiedziałem co to za cholerstwo) za kilka dni wnoszę rzeczy, trochę układam i pierwsza noc incoming... tv mam stare od rodziców ale reanimowałem chromecastem, więc siedze i carpediem a raczej carpenox i sobie myśle jak jest zajebiście bo wkońcu we własnym, chill i w ogóle.

Aż mi coś po ręce chodzi. Tak, nawet nie wiem co to za robal, googlam.. tak pluskwy, czytam o tym gównie.. mam #!$%@?. Tamtej nocy zabiłem 7 szt. Czułem się jak gówno bo ostatnio miałem sporo stresu a teraz jeszccze to.. cały jestem pogryziony, następna nocka w hotelu, ogarnąłem ekipe DDD na ASAPIE i spanko u rodziców, później po powrocie wietrzenie i spokój. Odkryłem, że cała kanapa jest w jajkach tego gówna, pod łóżkiem była "bomba " przeciw pluskwom (btw która nic nie daje) W płapkchach (ok 5-6szt) była może jedna-dwie małe pluskwy.

Do sedna, czy można to podciągnąć o wadę ukrytą mieszkania, Dezynsekcja 800zł, nowa kanapa ok 3k, nie będę spał na jakichś jajkach i otrzymać jakieś odszkodowanie? Dla mnie to absurd. Gość co tutaj mieszkał(kuzyn sprzedającego) jest uwaga:

DYREKTOREM SZPITALA,

ale jeszcze nie powiem gdzie, jak to czytasz to wiedz, że tego tak nie zostawię ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzwonie do typa to się stulił jak kundel "no coś było, ale nie wiem, czy to pluskwy" wraz ze sprzedającym(adwokat) przyjęli narracje, że to płapki na rybiki XD taa, pułapki z wyraźnym napisem "pułapka na pliskwy" i "fumigator" w salonie pod kanapą. I ogólnie żebym #!$%@?ł, bo protokół podpisany i elo

Ekipa DDD powiedziała, że taki stan mieszkania to na pewno grubo tam musiało być (a nie 1-2tyg od przekazania kluczy do wprowadzki) więc na pewno o tym wiedziely.

Sytuacja bardzo przypomina mi kupno samochodu z ukrytą wadą np silnikiem. W mieszkaniu do przkazania kluczy byłem tylko raz, po zobaczeniu ogłoszenia, a w salonie syn oglądał avatara w TV, nie mam nawet zdjęć salonu bo mi głupio było tam chodzić, wiem mój błąd

Dzięki za przeczytanie i ewentualną pomoc. Pozdrowienia
#nieruchomosci #bk2 #mieszkanie #pluskwy #kredyt2procent #prawo #kiciochpyta #pytanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 13
@mirko_anonim: Albo ekipa DDD zanim się tam wprowadzisz (na pewno nie wnoś mebli i ubrań jak debil xD albo sam jedziesz mopem parowym każdą szczelinę raz w tygodniu przez 4-6 tygodni.

Do sedna, czy można to podciągnąć o wadę ukrytą mieszkania


Jak podpisałeś że bierzesz je bez zastrzeżeń to zostaje ci jedynie pozew cywilny na te kilka koła, a pozew cywilny opłaca się dopiero powyżej 20-30k, wcześniej masz 99% szans na
Walczyłem kiedyś z tym cholerstwem i nie było łatwo ale się udało...
Ja polecam wywalić wszystko z tego mieszkania zrobić generalny remont, uszczelnić co się da by nie miały zakamarków (chowają się pod obrazami, w kanapach, krzesłach, miedzy meblami), co 2-3 tygodnie puścić bombę wprowadzić się dopiero po 2-3 miesiącach od ogarnięcia syfu. Jeśli w budynku nie ma problemu to da się spokojnie rozwiązać problem. W przeciwnym razie wymagana by była globalna
@mirko_anonim współczuję, #!$%@?. Sam jak brałem mieszkanie z beki to też się bałem takich ukrytych wad jak właśnie robale, czy przeciekające sufity, które są tylko zamaskowane, itd. :/ powodzenia z rozwiązaniem sytuacji - była to wada ukryta, więc obowiązuje normalnie rękojmia 5-letnia, przy rynku wtórnym także. Także ciśnij sprawę z jakimś prawnikiem
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @msr99: dopiero cena po odjęciu 200k (tak na prawdę ciut mniej, ale nie ważne) jest rynkowa. I nie gadam tutaj głupot, ten zakup to nie była okazja, po prostu uczciwa cena dla obu stron. Wiem że jak widzicie -200k to od razu wowowow, ale to cena mieszkania powinna robić wrażenie a nie zniżka.

@acpiorundc jak dezynsekcja nie pomoże to tak będę robił. Na razie nie ma
@mirko_anonim jakby "cena mieszkania robiła wrażenie" to by tam nie było robactwa, a ty nie szukalabys chałupniczych sposób na pozbycie się ich. No chyba ze w drugą stronę i po tym discouncie zapłaciłeś 50k za to gniazdo robactwa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @ROCKNROLLLA: Ale ja nie szukam sposobu na pozbycie się pluskiew (to już ogarnięte), tylko pytam, czy można ugrać jakieś odszkodowanie. Co do ceny, jaka by nie była, w żadnym mieszkaniu nie powinny być pluskw, a jeśli są, powinno być to transparentne


· Akcje: Odpowiedz anonimowo