Wpis z mikrobloga

#!$%@?ąc od moralnej oceny invitro, to jak ktoś ma wychować dziecko w przyzwoitych warunkach, skoro odłożenie 7-15k na zabieg go przerasta? O wiele bardziej racjonalnym jest rozdanie tych pieniędzy jako "zestaw startowy" w szpitalu (xxx pieluch, butelki, smoczki, nosidełka itd.), bo obecnie samo spodziewanie się dziecka to wydatek pod 2-3 tysiące na same. No albo badania DNA jako podstawa ojcostwa + pod kątem chorób wrodzonych, które mogą wyjść w ciągu roku. Dopiero jak każdy "maluch" będzie mieć zapewniony przez państwo "dobry start", nie będzie problemów ze żłobkami/przedszkolami, to powinno się szukać dalszych sposobów na powiększenie naszej liczebności
#sejm #polityka
  • 10
@Paayor: mylisz się. To nie jest 7-15 tysięcy. Pomnóż to razy 5-6. Brak refundacji Invitro uderza najmocniej w klasę średnią, która ma warunki, ale te koszta ją przerastają. Zestaw startowy otrzyma przede wszystkim patola, która z płodzeniem dzieci z jakiegoś powodu nie ma problemu. Ten margines raczej nie myśli o skorzystaniu z invitro.
@Paayor: a łap plusa, mimo że generalnie jestem zwolennikiem to zgadzam się że ta procedura nie powinna dotyczyć ludzi których nie stać na wychowanie dziecka.
Sito kandydatów do invitro powinno być równie restrykcyjne jak to do adopcji
@Sangreal: to można zrobić refundacje po 2 czy 3 nieudanych próbach (wg google koszt invitro to 10-12k). A w czym patola jest gorsza, żeby nie dać im podstawowych rzeczy które i tak muszą kupić i które i tak się zużywają? Dla Państwa obywatel to obywatel, więc argument "patola" nie ma żadnego sensu.
@faramka: z ekonomicznego punktu widzenia celem państwa jest zwiększanie swojej liczebności, więc prędzej bym szedł w stronę zakazywania sprzedaży antykoncepcji ( ͡° ͜ʖ ͡°). A idąc poważniej, to po to jest aparat państwowy, aby znajdywał takie przypadki i oferował im stosowną pomóc (MOPS, inne zapomogi/świadczenia), a jeżeli są to osoby nieporadne życiowo, to powinno im się odbierać prawa rodzicielskie i tyle.
@thorgoth: problematyka właśnie jest o wiele bardziej złożona, ale dziecko oprócz ogromu czasu który mu trzeba poświęcić, to jeszcze ogromne koszta, przy których te kilkanaście tysięcy na invitro to kropla w morzu.
to może idźmy dalej: finansujmy antykoncepcję osobom, których nie stać na wychowanie dziecka?


@faramka: ja jestem za. Plus darmowa sterylka dla wszystkich z ciężkimi i nieuleczalnymi chorobami genetycznymi
@faramka: I sama znalazłaś przykładową odpowiedź na swoje pytanie. Niestety żyjemy w dziwnych czasach, a z moralnego punktu widzenia żadna odpowiedź nie jest dobra, bo zawsze jest ktoś pokrzywdzony.