Wpis z mikrobloga

#pracbaza

Macie jakiś lepszy kontakt z ludźmi z pracy? Pracuję w firmie z częściami samochodowymi jako dostawca od dwóch tygodni i w sumie przez pierwszy tydzień starałem się prowadzić jakieś dialogi, coś zagadywać, śmieszkować - ale #!$%@?, mam wrażenie że pracuje z kompletnie innymi osobami niż ja. Jakieś żarty o ruchaniu, jedyne tematy to co który włożył do swojej audicy albo kto ile wypił przez weekend, no troglodyci xD

W drugim tygodniu już wyjebka, jeżdżę tylko wybrane trasy 4 razy dziennie po województwie i jak wbijam na magazyn to tylko biorę co mam rozwieźć i #!$%@? od nich xD. Nawet jak mam lajtowy dzień i zamiast zrobić trasę w 90/100 minut to jestem na bazie po 60 minutach to wolę kolejną godzinę siedzieć w służbowym aucie i słuchać podcastu jakiegoś niż iść do socjalnego pokoju i słuchać o tym jak mocno by któryś wyruchał sekretarkę szefa

jeszcze dzisiaj jak się dowiedzieli, że za 9 miesięcy kończę magisterkę z FIRu to już w ogóle śmiechom nie było końca wśród reszty kierowców-troglodytów. Oczywiście każdy jedyne co skończył to maksymalnie zawodówkę.

Dobrze, że płacą spoko i nie trzeba się narobić i nie muszę mieć z resztą załogi większego kontaktu. Ciekawi mnie jak to u was wygląda mirki.
  • 2