Wpis z mikrobloga

@Erados: jak jesteś napompowany adrenaliną, to moment wydaje się trwać znacznie dłużej, a punktu widzenia jako mechaniki, to o ile pamiętam, po załączeniu spowolnienia wrogowie nie trafiali. Sama gra, to skok na kasę po Matrixie - i nie jest to bynajmniej nic złego, bo finalnie jest bardzo spoko, ale no nie oszukujmy się, to nie było jakieś objawienie artystyczne po opioidach i medytacji w buddyjskich świątyniach xd.