Wpis z mikrobloga

`14
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop #shoegaze

Mo Dotti - Loser Smile

no to teraz drugi kawałek, po którym zaiskrzyło i zmusiło dziada do roboty.

tym razem coś z przeciwnego bieguna, bo trafił się zespół ewidentnie śmielej używający gitar do hałasowania i romansujący z bardziej melodyjną odsłoną noisepopu (spod znaku chociażby Lush).
wyróżnijmy rozmycie treści i szlachetne przybrudzenie lo-fi jakością, dodajmy niezaprzeczalną nośność kombinacji zwrotka-refren, i aż ciężko się połapać z jakiej epoki to kawałek, bo "czysto kompozycyjnie" tak to żre, że brzmi jakby wyjęte z jednej z miliona płyt Guided By Voices z lat 90.

ale optyka lovelessowskiej (samo)degradacji dźwięku jest tu oczywiście wszechobecna od pierwszej sekundy.
spiralne riffy niczym zamknięte w szczelnym słoiku świetliki rozsadzają każdy akord od środka, wokale poukrywane za ścianami dźwięku przebijają się harmonijnym ciepłem, a całość pędzi tylko w jednym, możliwym, kierunku...

KurtGodel - `14
#nothingbutdreampopdecember #godelpoleca #muzyka #dreampop #shoegaze
...
  • Odpowiedz