Wpis z mikrobloga

#motoryzacja #toyota #yaris
Mirki, szykuję się do kupna auta. Miałem kupować jakiegoś golfa czy leona w benzynie, ale ostatnio zacząłem się zastanawiać nad toyotą yaris. Jest sens jeszcze brać pod uwagę zwykłą benzynę czy ta hybryda to taka kolosalna różnica? Autko wykorzystywane do dojazdów do pracy raz w miesiący dłuższa trasa 120km, może 2 razy w roku wyjazd gdzieś w góry czy inne miasto turystyczne. Na codzień sam jeżdżę, ewentualnie z różową bez zwierząt czy dzieci. Także szukam małego auta - obecnie jeżdżę pracowym kombiakiem i jest ogromny i niespecjalnie mi pasuje.
Także pytanie - yeariska do 40 - 45k w hybrydzie czy bez? wiadomo, jak nie hybryda to silniczek 1.5 się znajdzie.
A może jakaś inna propozycja? Zraziłem się mocno do golfów i seatów jak poczytałem o wersjach silnikowych i wadach olejowych. Najlepiej benzyna.
  • 2
  • Odpowiedz
@Evert: 1.5l z 6 biegowym manuałem to fajny miejski popitalacz. Spalanie 6.4 w mieście i w opór bajerów w podstawowej wersji. Do tego ma całkiem dużo miejsca na nogi I głowę w drugim rzędzie. A bagaj to na max 2 osoby w trasę. Jedyny minus to wygłuszenie wnętrza.
  • Odpowiedz
  • 1
@Evert w takim trybie jazdy hybryda będzie super. Cicho, bardzo elastyczna jazda z eCVT, no i bardzo niskie spalanie. W mieście spokojnie w okolicach 4,5l się zmieścisz. Ja bym już hybrydy na zwykłą benzynę nie zamienił, no chyba że na jakąś ciekawą mocną benzynę.
  • Odpowiedz