Wpis z mikrobloga

Czy wam też się zdarza, że produkty z biedronki psują się przed terminem ważności?? U mnie to się zdarza co jakiś czas w przypadku mięsa, ryb czy nabiału. Produkt potrafi się zepsuć ok. 3-4 dni przed upływem terminu ważności. Częstotliwość nie jest jakaś zatrważająca jednak mam taki przypadek mniej więcej raz w miesiącu. I nie wiem czy to tylko ja mam takiego pecha czy to problem ogólnie z produktami z biedry. To sam dotyczy warzyw od nich. Potrafią spleśnieć następnego dnia.. zwłaszcza ogórki gruntowe.

W innych sklepach dużo nie kupuję, jednak nigdy nie miałem takich problemów z produktami zakupionymi gdzie indziej

#biedronka #jedzenie #zdrowie #zakupy #dieta
  • 5
  • Odpowiedz
@FilipKarol: Serki wiejskie notorycznie psujące się przed datą. Często nawet mające jeszcze 1,5 tygodnia do końca, a już zepsute. Otwarte od razu po powrocie do domu, też nie raz zepsute już.
Ostatnia zdarzało się, że opakowania parówek pęcznieją często 4 dni przed końcem daty albo są obślizgłe już.
Piersi z kurczaka często śmierdzą w dniu zakupu, rzadko kiedy nie.
Ostatnio miałem robaki w wiśniach w zalewie, w dwóch słoikach...
Z 3
  • Odpowiedz
  • 1
@BorysFiko: Właśnie mam podobne obserwacje. Bardzo rzadko kupuję gdzieś indziej, bo niestety do innych sklepów mam daleko, ale jak już coś tam kupie to nigdy mi się nie zdarzyły takie problemy. A po zakupach w biedronce co jakiś jestem mocno rozczarowany :/
  • Odpowiedz