Wpis z mikrobloga

Ludzie płaczą, że nowy BK nie ma górnego limitu, zapominając przy tym, że:
-20 procent Polaków nie posiada żadnych oszczęsności,
-25 procent ma oszczędności do 5 tys.
-17 procent ma pszczędności pomiędzy 5 a 20 tys.
Co już eliminuje z rynku ok 60 procent ludzi, czyli potencjalnych kupujących. Do tego wyeliminować osoby przekraczające kryterium dochodu lub posiadającejuż mieszkanie (duże oszczędności posiadają albo osoby już posiadające mieszkanie na własność albo mieszkające u rodziców).
Problem BK2 był taki, że gołodupiec mógł wziąć 500 tys. kredytu więc ludzie masowo rzucili się po mieszkania, co spowodowało wzrost cen.
Obecnie gołodupiec za 200k taniego kredytu kupi miejsce postojowe w śmietniku, a dodatkowe 300k na rynkowych warunkach albo będzie dla niego nieosiągalne ze względu na brak zdolności, albo zbyt ryzykowne i budżet nie będzie mu się spinał.

#nieruchomosci
  • 1
@CowiekPaua:

Obecnie gołodupiec za 200k taniego kredytu kupi miejsce postojowe w śmietniku


w bk2 udział kredytów małżeńskich to 25% - w bk0 nie trzeba być małżeństwem więc śmiało pomnożyłbym ten udział x2.

Coś czuję że sprawi to że mieszkania ~60-70m2 wrócą do łask z racji wymiecionego inventory kawalerek i potencjalnie niższej ceny m2 w tym segmencie. Poleci mocne FOMO ze strony korpoludków.