Wpis z mikrobloga

chcialbym rzucic obecna prace bo sie nie rozwijam (i sie lekko przebranzowic w kierunku programowania ale w mojej branzy, jestem po budownictwie), ale:
cv rozsylam od lipca zeszlego roku,
wyslalem juz setki cv, mialem jakies 8 rozmow (w startupach i firmach ktore produkuja oprogramowanie dla mojej branzy), co ciekawe w 5 przeszedlem do drugiego albo 3 etapu, przechodzilem rozmowy techniczne,
w 3 (!) podano mi ze mnie zatrudniaja, ze zaraz umowe wysylaja, ze !
i co? g##^%
za kazdym razem finalnie kontakt sie urywal, jak sie dopytywalem to zawsze bylo: juz zaraz umowe wysylam, poczekaj dwa dni, nie udalo nam sie z klientem umowy podpisac ale zaraz podpiszemy i bedziemy miec dla ciebie zlecenia itd.

troche juz mam tego dosc bo przestalem wierzyc w te rozmowy rekrutacyjne, po co oni sciemniaja? wolalbym uslyszec dzuekujemy nie mamy dla ciebie pracy, i super byloby uslyszec co zle robie, bo skoro jednak te 8 rozmow mialem to cv chyba jest ok

to standard ze tak sie w konia ludzi robi?

#pracait #pracawit #praca #pracbaza #rekrutacja
  • 6
@gharman: tyle projektow w ktorych dostawalem w zeszlym roku zielone swiatlo i na koncu uslyszalem ze jednak zamykaja caly projekt albo czesc rozwojowa to nie zlicze na palcach dwoch rak, norma
mieć w dupie kandydata, którego jednak nie zatrudnimy - to jest standard.


Dopóki nie masz na mailu kontraktu do podpisania dopóty szukasz pracy. Taka jest zasada.


@LezliNilsen: na szczescie na zadnym etapie nie przestalem szukac, ale dziwi mnie to ile razy mnie to juz spotkalo, w budownictwie zarobki nizsze (duzo nizsze) i niby pelno gburow, ale nie spotkalo mnie nigdy cos takiego, jak juz ktos mowil o umowie/zleceniu to byla jasna