Wpis z mikrobloga

Nie da się w nieskończoność upychać co raz większej liczby ludzi na ograniczonym niewielkim obszarze bez negatywnych konsekwencji, nie tylko komunikacyjnych. Ceny nieruchomości rosną zaś przestrzeń życiowa maleje, czas dojazdu się wydłuża. Ogółem jest co raz #!$%@?. Ale nieee, wszystkie firmy muszą mieć biuro w #!$%@? centrum miasta, no i oczywiście musisz tam dojechać aby i tak siedzieć na callu zdalnym z ludźmi z różnych miejsc.


@szpongiel: #!$%@?, właśnie tego nie
@Helix: Tylko tag #sct nie pasuje
Strefy czystego transportu to tylko sposób na usunięcie "biedaków" z miast. A jak ktoś zmieni samochód to na pewno nie po to, żeby potem jeździć zbiorkomem. To już lepszym modelem byłoby podnoszenie opłat za SPPN albo i wprowadzenie odpłatności za wjazd do centrum żeby ludzie nie budowali sobie życia wokół dojazdów wszędzie

A do narzekających na komunikację to niestety nie da się już zrobić tego
na ubogiej komunikacyjnie Warszawie


@typ53B: ja bywam w Warszawie kilka razy w roku i za każdym razem podziwiam łatwość dostania się zbiorkomem gdziekolwiek potrzebuję. Zresztą piałem to kilkukrotnie na wypoku. P&R przy końcowych stacjach metra to mistrzostwo świata.
Być może dla osób mieszkających gdzieś w Warszawie sprawa jest bardziej złożona, ale mi się podoba.
Spróbuj kiedyś wsiąść w godzinach szczytu do autobusu na Mordor, oczywiście jak się zmieścisz.


@typ53B: Może dlatego, że jakiś zjeb pomyślał o zbudowaniu dzielnicy biurowej w środku miasta bez komunikacji? Tam jest tramwaj i autobus z przesiadką do metra oraz niedaleko pociąg. Do pracy dojeżdża codziennie 80-100 tysięcy ludzi xD W dodatku nasrali tam jeszcze bloków bez liku, bo blisko do korpo oraz galmoku. Miedzy innymi z tego powodu juz nie
@Helix ja mam taki pomysł na zmniejszenie korków w miastach
1. Promowanie małych samochodów poprzez darmowy wjazd do miasta, darmowe parkingi (albo dużo tańsze parkingi). Małych to maksymalnie toyota Aygo, cinquecento, pierwszy dwuosobowy Smart itd.
2. Ograniczenie prędkości na drogach dojazdowych do ok 90km/h i jak najwięcej bezkolizyjnych skrzyżowań.
3. W mieście maksymalnie 50km/h mocno kontrolowane, może nawet czarne skrzynki w samochodach. Przekroczysz prędkość, albo wielokrotnie przekraczasz prędkość i dostajesz wysoki mandat.
ubogiej komunikacyjnie Warszawie


@typ53B: #!$%@? chłopie, to se wyobraź co się dzieje w innych miastach polski, które na siłę wpychają "komunikację zbiorową" przy mega słabej ofercie (°°
@szpongiel: dobrze prawi polać mu, do wliczania dojazdu do czasu pracy dodałbym ustawowy zakaz zwiększania zaludnienia na danym obszarze ponad x osób na 1km2 skończyłoby się zabudowywanie wszystkich możliwych przestrzeni zielonych w miastach mieszkaniami, trzebaby zurbanizować przedmieścia
@Helix: to prawda, nic tak nie rozwiązuje problemów z korkami jak komunizm gospodarczy (nie mylić z tym chińskim oni też mają korki). Ogólnie komunizm rozwiązuje problemy dobrobytu w społeczeństwie. Szerokie puste ulice tylko dla dygnitarzy a plebs niech #!$%@? do i z fabryki z buta. Rozumiem że kolega to wyborca jednej z partii na P? Wrzuć swoją fotkę jak jeździłeś na rowerze po mieście te parę dni temu jak było -14oC
europa - @Helix: to prawda, nic tak nie rozwiązuje problemów z korkami jak komunizm g...

źródło: 1920px-Ryomyong_Street

Pobierz
@Helix: wszystko fajnie tylko ten przykład to został tak mega uproszczony. Drogi tak nie wyglądają, ze jest jedna prosta droga xD
Ci z bocznych pasów będą skręcać w inne uliczki, będą zjeżdżać, zawracać, inni będą się włączać. Kazdy dodany pas ruchu to w jakimś stopniu udrożniona droga.

Obrazek jest z dupy i gównianą manipulacją.
@typ53B: Zwężenie wynika z tego, że jak masz gęstą zabudowę miejską, to nie możesz tam walnąć 5 pasów, bo więcej niż 1/2 pasy + chodnik się nie zmieszczą, bo masz budynki. USA znalazło na to rozwiązanie, dość głupie muszę przyznać, zaczęli wyburzać budynki.
Dopóki nie wymusi się ustawowo aby czas dojazdu był wliczany do czasu pracy to niestety czego by nie robić z transportem, będzie tylko co raz gorzej.


IMHO, to by mogło zbyt negatywnie wpłynąć na osoby z biedniejszych rejonów. Ale sam wymóg że w przypadku pracy w biurze dodatek w wysokości jednej godziny byłoby spoko.


@SkyrFan2000: być może trzeba by było przetestować w praktyce na pojedynczym województwie czy coś przez jakiś okres.