@PtactwaWiele: ja mam jakieś 16% budżetu gospodarstwa domowego, myślę że do 25% jest ok. W sumie sam tak zakładałem bo jak brałem z żoną kredo to mniej więcej 25% dochodu to było. Jakbym miał liczyć. Osobistej wypłaty to będzie gdzieś w okolicach 30% u mnie.
@Chris_Karczynski: na dzień dzisiejszy to najlepiej się umówić z Januszem, że oficjalnie najniższa, a reszta pod stołem. Wtedy nie dość, że nie kroją 50% zarobków to jeszcze państwo będzie dopłacać wszędzie.
@PtactwaWiele: Każdy przypadek jest indywidualny i przyjmowanie, że X% dochodów to bezpieczne rozwiązanie jest sztuczne i błędne. Pierwszą kwestią jest to, że zamiast dochodu powinien być analizowany dochód dyspozycyjny, czyli po odjęciu wszelkich zobowiązań i kosztów. Trzeba też zwrócić uwagę, że zupełnie inna jest sytuacja przedsiębiorców, a inna osób zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę. Ważny jest też sektor zatrudnienia i związana z tym stabilność. Inna jest sytuacja par z
@PtactwaWiele: obecnie rata zabiera mi i żonie 6%, więc w opór mało. Rozsądnie to chyba tak do25-30%, ale to zależy czy masz stałe oprocentowanie czy zmienne, no i wielkość dochodu
„Psy nigdy nie umierają. One śpią w twoim sercu” (Ernest Montague)
Żegnaj przyjacielu. Mam nadzieję, że jesteś teraz w lepszym miejscu za tęczowym mostem. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. Będzie mi Ciebie strasznie brakowało.
Jakbym miał liczyć. Osobistej wypłaty to będzie gdzieś w okolicach 30% u mnie.