Wpis z mikrobloga

Brak prac domowych to najbardziej debilny i postulat z kategorii tych "pokażmy, jacy jesteśmy fajni". Przecież nauczyciele jak egzekwowali zadania domowe, to chociaż była szansa, że na takiej matematyce dzieciak przysiadł i się nauczył w domu. Teraz zero wymagań, więc jak trafi się słabej jakości nauczyciel, który nie ma daru do przekazywania wiedzy i uczy właśnie tego przedmiotu, to pozdro xD

O ile zadania domowe z przedmiotów humanistycznych nie powinny obowiązywać, lub powinny być dobrowolne w stylu "kto zrobi dostanie 5", tak z matematyki jak facetka ci nie poda kilka przykłądów, by przećwiczyć, tio jak te dzieci mają to robić? Mogą z internetu, ale w erze patostreamó, youtube, pato gal mma każdy wyłoży na to lachę.

Tak, szkoła jest miejscem, które edukuje i wychowuje i powinna być tam jakaś dyscyplina.

#polityka #szkola #szkolastandard #takaprawda #bekazpo
  • 14
@Kopyto96: U mnie w szkole zasady prac domowych z matematyki były proste. Jak coś umiałeś, to nie musiałeś ich robić. Na lekcji nauczycielka po prostu brała do tablicy tych, którzy zadań w domu nie rozwiązali i dawała po jednym przykładzie do rozwiązania. W ten sposób więcej osób było zmotywowanych do bardziej aktywnej pracy na lekcjach i zadawania pytań, bo jak ogarnęli temat na lekcji, nie musieli potem uczyć się tego w
@cichyluki88 niestety z matmy było zwykle tak, że na lekcji robiono kilka dość łatwych przykładów, a na zadanie domowe dawano kilka stron różnych działań w tym tych masakrycznie ciężkich i najpierw rodzice musieli spędzić kupę czasu aby to zczaić i potem kolejne kilka godzin by wytłumaczyć to dziecku i rozwiązać z nim te najcięższe zadania, a ile dzieci miało takich rodziców, którzy mieli to w dupie i zostawili dziecko samo sobie "bo
O ile zadania domowe z przedmiotów humanistycznych nie powinny obowiązywać, lub powinny być dobrowolne w stylu "kto zrobi dostanie 5", tak z matematyki jak facetka ci nie poda kilka przykłądów, by przećwiczyć, tio jak te dzieci mają to robić?


@Kopyto96: przecież ze sprawdzianów nie zrezygnowali, wiec bajtle i tak będą musiały przysiąść do tematu jeśli go nie ogarniają.
@galicjanin: I takie podejście nauczycieli jest najgorsze:/ Ja to miałem farta w szkole, bo praktycznie wszystkie ścisłe przedmioty były uczone przez pasjonatów z poczuciem misji. Wszystko dokładnie tłumaczone, można było pytać bez problemu. Jak ktoś miał problemy, to mógł po lekcji zawsze podejść i poprosić o dodatkowe wytłumaczenie. Jak nauczyciel nie miał czasu, to wołał któregoś, kto to dobrze umiał i załatwiał wzajemną pomoc. Troszkę inne czasy były. Teraz to jakieś
@Cadfael: tak, ale trudniej nauczyć się całego działu w jeden dzień niż regularnie ćwiczyć, a nie ma co się ludizc, że w przypadku większości uczniów zadanie domowe to była jedyna okazja do regularnego powtarzania
@X0__x0: no to trzeba będzie nauczyć się większej systematyczności i lepszego zarządzania czasem. im szybciej zaczną, tym lepiej dla nich. a i nie każdy na tym świecie musi mieć same piątki i pokończone szkoły.
@Cadfael: ciężko się tego nauczyć mając pełno rozpraszaczy, nawet my marnujemy czas na wykop, a dzieciaki mają jeszcze tik toki
W ogóle w przypadku dzieci przeladowanych materiałem i nie mających czasu na nic bardzo chciałbym zobaczyć statystki z telefonów czasu spędzonego przed ekranem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Cadfael: nikt nie mówi że przeladowanie ma zapobiec siedzeniu w telefonach xD za to poczucie przeladowania może być bardzo obecne gdy o 20 po 3h przeglądania tik toka zorientujesz się, że masz na jutro wypracowanie i zadanie do przesłania w Excelu. Podstawa jest ta sama od lat, pisałem nowa maturę i jeszcze byłem w technikum i nie było sleczenia nad książkami do późnych godzin nocnych z powodu zbyt dużej ilości materiału,
nikt nie mówi że przeladowanie ma zapobiec siedzeniu w telefonach xD

za to poczucie przeladowania może być bardzo obecne gdy o 20 po 3h przeglądania tik toka zorientujesz się, że masz na jutro wypracowanie i zadanie do przesłania w Excelu


@X0__x0: gdzieś błądzisz...

Podstawa jest ta sama od lat, pisałem nowa maturę...


a co mają twoje doświadczenia do ogółu? ja też nie czułam się przeładowana (przedmiotami ogólnokształcącymi, bo muzycznymi już tak),
@Kopyto96 jak nauczyciel jest #!$%@? to do #!$%@? a nie przerzucać jego prace na rodziców/korepetytorow.
Zapytasz jak to weryfikować? Tym jakie uczniowie dostają oceny z testów, które ocenia ktoś z poza szkoły. Coś jak egzaminy na koniec szkoły ale robione co roku.