Wpis z mikrobloga

@JesteMlodyGzGdyni Co prawda kilka ładnych lat temu ... Jeśli stanie się zombie bez emocji można nazwać poprawą, to tak. Odradzam ssri. Istnieje szansa, że cząstka ciebie już nigdy nie powróci, nawet po odstawieniu. Na pewno będziesz potrzebował czasu, żeby dojść do siebie po leczeniu, a jeśli uprzesz się na to ssri - to przynajmniej nie odstawiaj z dnia na dzień, tylko stopniowo.
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni: mi! Nie jest tak lekko jak na SSRI, ale po 4,5 roku bez leków (brałam ~2 lata) nie mam nawrotów depresji (miałam przez ~20 lat), wyszłam z/zaleczyłam borderline i ogólnie wypracowałam bardzo dużo. Potrafię wyłapywać moment, gdzie zaczyna się gorszy okres i zapobiec leceniu w dół + wiem jakie pętle powodowały/nasilały moje problemy i zapobiegam wpadaniu w nie.
Samo ssri bez terapii by mi tego na pewno nie dało. Sama
  • Odpowiedz
  • 2
@NotYetDefined jak jesteś po nich "zombie bez emocji" to są dwie odpowiedzi :

1. Masz źle dobrany lek
2. Nie masz zmian w układzie serotogenicznym.

Jak można w XXI wieku demonizować antydepresanty xDDD
  • Odpowiedz
Naprawia to co SSRI psuje, polepsza libido, łatwiej wstaje się rano, trochę też poprawia motywację. Z kawą bardzo fajnie działa do pracy. Jak ma się depresje bez lęku to można sam bupropion brać, ale najlepiej się komponuje z ssri
  • Odpowiedz