Wpis z mikrobloga

Też tak macie w Europce, że zawsze nudzi wam się gra tak jakoś w erze absolutyzmu? U mnie jedynym modem, na którym grałem aż do końca gry był Anbennar. I to kilka razy. A do XVIII wieku to chyba prawie zawsze grałem w Anbennarze. W sumie to ciekawie czemu? Może dlatego, że w Anbennarze jest po prostu więcej prowincji na mapie, niż w zwykłej Europce? A może system ras jest wciągający? A może drzewka misji są tam tak dobre? W sumie to sam nie wiem...

Nawet jak teraz gram sobie w takiego nowego moda co wyszedł - "Post Finem" - to po XVI wieku znowu nie ma co robić. Grałem Kaszubami, zjednoczyłem Słowian, utworzyłem Słowiańszczyznę, odbiłem Ruś z rąk Mongołów i nawróciłem na słowiańską religię i kulturę (w 1444 roku zaczyna jako podbita i zasymilowana przez Mongołów, bo to alternatywna historia), wydewowałem moje ziemie (w sumie to większość tych prowincji produkuje zboże albo krowy, które są za 2-3 dukaty, więc trochę słabo XD), pobudowałem budynki - no i co teraz? Na zachodzie mam ładną granicę na Karpatach, na wschodzie jest zadupie z 3-dewowymi prowincjami, które kolonizuję, tylko dlatego, że mogę. Czyli w sumie nie mam już ważnych celów do ekspansji. No a rozwijanie kraju nudzi się po jakimś czasie.

Może to po prostu wada tej gry samej w sobie, że twórcy dodali zbyt mało mechanik, żeby uczynić zarządzanie samym krajem i granie bez prowadzenia wojen i ekspansji dostatecznie ciekawym?

#eu4 #anbennar #postfinem
TheMenacingMUDA - Też tak macie w Europce, że zawsze nudzi wam się gra tak jakoś w er...

źródło: postfinem

Pobierz
  • 1
Też tak macie w Europce, że zawsze nudzi wam się gra tak jakoś w erze absolutyzmu?


@TheMenacingMUDA: nie

Może to po prostu wada tej gry samej w sobie, że twórcy dodali zbyt mało mechanik, żeby uczynić zarządzanie samym krajem i granie bez prowadzenia wojen i ekspansji dostatecznie ciekawym?


@TheMenacingMUDA: Nie jest to wada, tylko cecha. Od spraw wewnętrznych, ekonomii, dyplomacji są inne gry Paradoxu. Europka zawsze była symulatorem malowania mapy.