Wpis z mikrobloga

  • 0
@Rasteris racja - różnie bywa.
Po 10 latach ponownie na nowo odkryłem 50 1.8. Po odkryciu zmienia się trochę myślenie i obawa przed nie dostatkiem światła.
  • Odpowiedz
@ruffio: wtedy to były dwie pensje miesięczne. A Zenity to był koszmar. Kto skorzystał z innego aparatu nie chciał wracać do Zenita. Ale dostępność aparatów była żadna. Zenita ciężko było. Praktica z NRD to był luksus. Główne wady Zenita
Najkrótszy czas 1/500 - miałem problem, bo film DIN 27 czyli ISO 400 - w słoneczny dzień nie dało się robić zdjęć bo za jasno. A musiałem taki film założyć, bo wcześniej
  • Odpowiedz
@ruffio: nawet tak prosty aparat jak Yashica 108MP to była bajka. Wszystko działa dobrze, nie ma problemów, są opcje M, S, A, P. Lampa suę synchronizuje na 1/90 sekundy, wszystko dokładne, jasny obraz w wizjerze. Dokładne pomiary. Do tego zoom 28-80, który daje lepszą jakość obrazu niż Helios. No ale Yashica to miała szkła projektowane przez Zeissa.
  • Odpowiedz
@kaszanka_z_cebulka82: Niby spoko, choć myślę że powinieneś być w stanie dorwać coś nowszego za podobne pieniądze. Sam chwilę temu kupiłem D5500 z 35mm za 1300zł, a jednak w szumach czy rozdzielczości róznica bardzo duża. Na plus D90 względem mojego na pewno obudowa / ergonomia, może jak chwilę poczekasz to upolujesz jakieś D7100?
  • Odpowiedz