Wpis z mikrobloga

Chciałbym adoptować szczeniaka jednak pomimo wielu tematów w necie, nie jestem pewien jak się za to zabrać. Mam złe wspomnienia z adopcją schroniskową i z domów tymczasowych, mój poprzedni psi senior ze schroniska okazał się mieć sporo "przemilczanych" dolegliwości a kot z domu tymczasowego zniszczone nerki.
W przypadku szczeniaków "za friko" to zazwyczaj mieszanki #!$%@? wie czego z #!$%@? wie czym i zazwyczaj jeden rodzic jest nieznany. Więc ciężko określić ostateczną wielkość, zdrowie czy charakter. Z drugiej strony nie stać mnie by dać kilka tysięcy za rasowego szczeniaka (pomimo że byłoby to lepsze rozwiązanie w kwestii dopasowania rasy do moich wymagań), koleżanka dała dwa tysiące za borderkę i coś podejrzewam pseudohodowlę bo bardzo szybko chcieli jej wcisnąć psinę. Mieszkam w #katowice więc gdyby ktoś z okolic siedział w temacie i mógł doradzić, choćby miejsca do adopcji poza schroniskiem czy też miał szczeniaki do wydania to proszę piszcie.

#psy #pies #adopcja #zwierzaczki
L3gion - Chciałbym adoptować szczeniaka jednak pomimo wielu tematów w necie, nie jest...

źródło: xborder-collie-puppy.jpg.pagespeed.ic.BRnKRhyEHj

Pobierz
  • 11
@RandyBobandy: ja ustawię się trochę w opozycji do większości. Mam 2 koty. Jeden z hodowli- zgodny z wzorcem rasy, cudne kociątko. Druga dziewczynka uratowana przed śmiercią,ma 3 nóżki, żywotna ale na wpół dzika. Na początku były z nią same problemy, kuweta, jedzenie, agresja- cuda na kiju. 2 lata zajęło żeby ją trochę ucywilizować, teraz przynajmniej nie ma problemów z kuwetą jednak trzeba pilnować by nie przeganiała 2x większego Filemona od jego
@L3gion: Ja mojego brałem za 5,5k, bo poszukiwane umaszczenie itd. Brat mojego psa był po 2-3 miesiącach wystawiony za 2k bo nikt go nie chciał. Poszukaj sobie na olx rasę, którą byś chciał, może też być wystawiony jakiś kilkumiesięczny rodowodowy. Numer regon ZKwP to 000775511
@L3gion: ja wziąłem dwa tygodnie temu psa z domu tymczasowego. Pies 3-4 lata. Ma swoje problemy, szczeka na wszystko bo się boi nowych ludzi. Niestety potrzebowaliśmy behawiorysty. No ale wszystkie szczepienia ogarnięte, jakieś badania też.

Proces wygląda tak, że idziesz obejrzeć psa. Jak wszystko okej, to umawiacie się na obejrzenie mieszkania i jak pies się tam czuje. Ktoś posiedzi z Tobą godzinkę czy dwie. Jak wszystko ok, to pies zostaje. Potem