Wpis z mikrobloga

#modameska pytanie do ludzi z roczników 92 lub starszych, jak to było w takim np 2008 roku z mentalnością ubierania się? Tzn czy były na przykład koszulki z Calvina kleina normalnie w sklepie lub jakiegoś tommyego hilfigera? Czy może nie? Bo jak widzę zdjęcia nastolatków ew studentów z takiego czasu to wygladaja jakby ubierali sie co znajdą pod ręką w sklepie
  • 220
  • Odpowiedz
@Alvarez17 każdy miał #!$%@?, bo nikogo nie było stać na oryginalne ubrania. Jak ktoś miał coś firmowego to Nike, Adidas, puma, ale najczęściej tylko buty. Sklepy typu new Yorker z trochę tańszymi ciuchami dopiero zaczynały się pojawiać.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: Wszystko z rynku, było biednie, a ja miałeś markowe, np. buty to na osiedlu jakaś patola zaraz ci mogła skroić. Mój kumpel, to był tak 2000 rok, miał trochę bogatszych starych (ale tak bez przesady) i rodzice kupilu mu jakieś nike buty i jak wracał wieczorem to jakaś patola dała mu #!$%@? i te buty nożyczkami pocięła. Ech #nostalgia
  • Odpowiedz
@Alvarez17: Wiesz, dla mnie moda lat 90' to moda jak z kontenera PCK, a jakoś oskarki i julki latają teraz w tym gunwie.
Różnica może być właśnie w tym, że teraz te ciuchy są markowe, ale robi je ta sama Wietnamka, więc różnica jest w oku patrzącego.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: stacjonarnie ciężko było dostać i kosztowały absurdalne pieniądze. A sklepy online typu Zalando to dopiero ostatnie 10 lat mniej więcej. wcześniej mogłeś sobie najwyżej oczywistą podróbkę na allegro kupic

A przede wszystkim ludzie mają teraz dużo więcej pieniędzy i mogą sobie pozwolić na droższe ubrania.
  • Odpowiedz
@Alvarez17: hehe, jaki calvin jaki tommy. Wtedy to się chwaliło adidasem i puma. I to jeszcze raczej ci co mili rodziców dzianych albo podróbki z Bema (targu)
  • Odpowiedz
@Alvarez17: Jak w paczce z Niemiec koleżanka mamy wysłała mi oryginalne Pumy, to pamiętam, że w szkole koledzy przychodzili popatrzeć na prawdziwe "buty z Niemiec". To był jakiś 1989 rok. Jak miałeś dolary, to w Pewexie mogłeś kupić dżinsy Levis, Lee albo Wrangler. Jak miałeś tych dolarów mniej to włoskie Rifle, angielskie Easy albo ewentualnie kurtkę Montana.
  • Odpowiedz
@To_ja_moze_pozamiatam: koledzy wyzej to ostro poplyneli. W 2008 to juz w cholere galerii handlowych, sklepow ze streetwear, handel w necie itd. Moze nie na obecna skale ale jednak.
Do tego 4 lata po wejsciu do eu i masowej emigracji, to i budzety polakow lepsze i import latwiejszy. Wiecej marek dostepnych, duze sklepy markowe, jakies tk maxxy itp twory normalnie funkcjonujace. Pomijajac to ze 2008 to jakies 10 lat funkcjonowania reserved na
  • Odpowiedz
@PurpleHaze: Tak, jak piszesz. Połowa lat 90. to już ostre wejście zachodnich marek do Polski. Mieszkałem w małym mieście a był u nas sklep adidasa. Fakt, że ceny były zdecydowanie dla tych zamożniejszych ale towar był i nawet się sprzedawał nieźle,
  • Odpowiedz
@Alvarez17: to byly czasy popularnosci croppa i Housa wsrod nastolatkow, segment sportowy Nike, adidas byl dostepny ale dalej byl troche prestizowy, marki takie jak Tommy i calvin, ralph mocno byly kojarzone z luksusem, ale tez nie bylo takiego hypu na drogie ciuchy (nakrecanego chyba glownie przez rap) jak teraz
  • Odpowiedz
@Alvarez17: nie było aż takiej biedy, te rzeczy nie były aż takie drogie, ale ludzie mieli bardziej wysrane na to, przecież 2008r to już początki popularności galerii, jak ze swojej młodości pamiętam to przesiadywanie młodzieży w galeriach zaczęło się ok 2007 - w Krakowie wtedy były conajmneij dwie - tj. Krakowska i Kazimierz. Raczej po prostu zajmowaliśmy się graniem w gierki albo robieniem głupot a nie że oglądaliśmy jakiegoś jutubera z
  • Odpowiedz