Wpis z mikrobloga

Śmieszą mnie coraz bardziej debilne kryteria przegrywu, które moim zdaniem coraz bardziej nie mają żadnego uzasadnienia. To, że ktoś mało się udziela na tagu, zwłaszcza w dni jak piątek czy sobota, albo w ogóle w te dni nie jest zalogowany na wykopie, to wcale nie znaczy, że od razu jest Oskarkiem. Tak samo dotyczy to innej aktywności zarówno w Internecie, jak i w życiu. Równie dobrze te same przegrywy mogą spędzić dzień na grach komputerowych albo zwyczajnie na świecie nie być ich w chacie. Życie to nie Wykop.pl, a skoro ktoś musi określać kryteria przegrywania, to niech sam określa siebie. Kim jesteś? Co robisz na co dzień? Jakie jest twoje hobby i w jaki sposób określasz swój przegryw skoro twierdzisz że laski cię nie chcą, jesteś gnębiony w szkole, nikt cię nie lubi lub w jaki sposób życie ci kładło kłody pod nogi? Może od tego zacznijmy chłopcy i dziewczynki (bo de facto kobiety też mogą być przegrywami z powodu coraz bardziej wyśrubowanych standardów piękna tak jak mężczyzni z powodu hipergamii kobiet)? Może w ten sposób zaczniemy się jakoś komunikować ze sobą zamiast obrzucać się błotem z powodu rzekomego "Oskizmu" który coraz bardziej jest od czapy?
#przegryw #oskariat #bekaznormictwa #panoskizm
NevermindStudios - Śmieszą mnie coraz bardziej debilne kryteria przegrywu, które moim...

źródło: hazbin-hotel

Pobierz
  • 2
@NevermindStudios: to jest tak jak z polityką, ktoś kto uważał się za osobę o lewicowych poglądach 10 lat temu i poglądów nie zmienił przez dzisiejszą lewicę jest uważany za prawaka faszystę. więc jeżeli jesteś przegrywem który przez x lat trzyma ten sam poziom to przez dzisiejszy przegryw który niestrudzenie pogłębiał dno jest uważany za oskarka