Wpis z mikrobloga

Trochę mnie striggerowała ta akcja z oczernianiem RODów, więc wytłumaczę na moim przykładzie dlaczego ROD jest potrzebny i jak wiele bredni pojawia się ze strony ignorantów.

Mam 34 lata, jestem programistą ze stosunkowo dobrą pensją, "za pandemii" wziąłem z żoną mieszkanie w kredyt (w wieku 30 lat, późno, bo sam odkładałem przez lata na wkład własny). Żona jest architektem krajobrazu, ale nie było szans żebyśmy się rzucili na dom z działką by mogła mieć własny ogród. Są to koszty wielokrotnie wyższe niż zakup mieszkania (np. 700k vs 2mln, w sensownej lokalizacji a nie na końcu świata). Mimo, że mam wysoką pensję, to zwyczajnie nie było nas stać.

Kupiliśmy więc skromne mieszkanie 60m2 i jesteśmy bardzo zadowoleni. Mamy jednak psa, a wychodzenie "do parku" nie zaspokaja naszych potrzeb wypoczynku i rekreacji. Co można robić w parku? Przejść się albo usiąść na ławce, mniej więcej tyle. Żeby były w parku inne rozrywki to musi być park gigantyczny (jak np. Pole Mokotowskie), a nie jakiś skwerek. W większości parków nie wolno rozpalać grilla. Właściwie niewiele można.

Kupujemy ogródek działkowy z wolnego rynku, za stosunkowo wysoką cenę, ale zadbany, z nowym domkiem drewnianym. ROD jest 10 minut piechotą od mieszkania. Gdyby ktoś powiedział, że mamy dojeżdżać na działkę podróżując godzinę komunikacją, to bym powiedział: to po co mi taki ROD? Jazda np. raz w tygodniu na ROD latem nieco mija się z celem w ogóle posiadania takiej działki. Latem chcemy korzystać przynajmniej 3-4 dni tygodniowo.

ROD to będzie jedyna szansa, by moja żona mogła doświadczyć opieki nad roślinami, czyli tego czym się zajmuje zawodowo. Dla mnie to będzie jedyna szansa, by psychicznie odpocząć po bardzo długich i intensywnych dniach pracy.

Nie, nie będziemy tam mieszkać ani balangować, chcemy po prostu żyć jak ludzie, a nie jak blokowe robaki. I każdy może to mieć, bo jest to finansowo w zasięgu ręki. Nie trzeba kupować domu za 2 miliony.

Sprostowania do dyskusji ignorantów:
- Nie, nie ma żadnej "zamkniętej kliki komuchów, którzy dostali za PRL" – Każdy może kupić prawo do dzierżawy, działki są w obrocie w cenach od 10 tysięcy (pusta działka, albo zaniedbana i bez domku) nawet do 150k (ładny domek o metrażu 30m, zadbany trawniczek, jakieś akcesoria dla dzieci)
- Nie, nie tylko starcy siedzą na działkach. Już nastąpiła wymiana pokoleniowa i na działkach są 40-latkowie, czasami 30-latkowie. Bardzo często są to rodziny z dziećmi.
- Nie, po zlikwidowaniu ROD nie powstaną parki. Co więcej, nawet nie potanieją z tego powodu mieszkania, wyłącznie zarobią developerzy.
- Tak, to co się dzieje w przestrzeni dyskusyjnej to są zorganizowane akcje deweloperów (oczywiście to tylko iskierki, resztę dokładają ignoranci).

Podsumowując
ROD to dla większości mieszczuchów jedyna szansa żeby mieć swoją namiastkę domu z działką. Każdy może to mieć, bo koszty są śmiesznie niskie. Park nie zastąpi funkcji ROD, to 1/10 tego co ROD może dać rodzinie z dzieckiem.

Żal trochę, że każdy tu na forum może mieć taki ROD i się cieszyć tym na co go normalnie nie stać (namiastka domu jednorodzinnego), a zamiast tego się wymyśla niestworzone historie że to jakieś kliki komuchów i meneli.

#rod #nieruchomosci #developerka
  • 136
  • Odpowiedz
@Mjakson84: podsumowując: jesteś roszczeniowy i chcesz coś na co cie faktycznie nie stać i plujesz na parki publiczne, więc miasto ma ci zapewniać tanią dzierżawę spelunki 3ar

Masz zbyt mało pieniędzy na dom i wprowadziłeś się z psieckiem do bloku w mieście
  • Odpowiedz
ROD to dla większości mieszczuchów jedyna szansa żeby mieć swoją namiastkę domu z działką. Każdy może to mieć, bo koszty są śmiesznie niskie. Park nie zastąpi funkcji ROD, to 1/10 tego co ROD może dać rodzinie z dzieckiem.


@Mjakson84:
Nie chce mi się czytać całego i w sumie to nie śledzę tej gównoburzy za bardzo ale muszę zadać to pytanie:
Dlaczego ten dom z działką musi być zlokalizowany w centrum miasta?
  • Odpowiedz
  • 11
@vateras131: Jakbyś przeczytał to znalazłbyś odpowiedź.

podsumowując: jesteś roszczeniowy i chcesz coś na co cie faktycznie nie stać


Hehe, 300m trawnika taki luksus, że przeciętnego zjadacza chleba ma być nie stać i już. Niech jedzie do rodziny na wsi 300 km pod miastem. Jak nie ma rodziny na wsi to niech sobie odpali gogle VR z symulacją polskiej wsi. Wszyscy żyjmy w kurnikach.
  • Odpowiedz
  • 9
wy chcecie żyć jak ludzie, a nie blokowe robaki, a niektórzy by chcieli żyć jak blokowe robaki, ale ich na to nie stać


@WpiszSwojLogin: I zlikwidowanie ROD to magiczne remedium na istotną statystycznie obniżkę cen nieruchomości. Rozwiązanie godne Nobla z Ekonomii.
  • Odpowiedz
@Mjakson84: rozumiem
czyli dobrze zarabiasz, razem z zona kupujecie sobie spoko mieszkanie i oczekujesz, ze miasto powinno wam oddawac w dzierzawe jedne z najlepszych gruntow w miescie zeby zona mogla posadzic kwiatki, bo tak bardzo je kocha

po drugiej stronie masz setki tysiecy mlodych ludziu, ktorzy zarabiaja tak sobie i nie moga zalozyc rodziny przez to ze nie stac ich na mieszkanie.

wieksza podaz mieszkan to zawsze nizsza cena
  • Odpowiedz
Hehe, 300m trawnika taki luksus, że przeciętnego zjadacza chleba ma być nie stać i już. Niech jedzie do rodziny na wsi 300 km pod miastem. Jak nie ma rodziny na wsi to niech sobie odpali gogle VR z symulacją polskiej wsi. Wszyscy żyjmy w kurnikach.

@Mjakson84: no ale sam napisałeś, że na normalny dom z trawnikiem cię nie stać, chociaż nieźle zarabiasz
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Mjakson84: ekstra, ale skad pomysl ze miasto ma ci to gwarantowac w postaci dostepu do ROD? To jest problem. Ludzie wychodza z zalozenia ze mamy pewien stan zastany i nie nalezy go zmieniac. W takim razie odwroce pytanie, czy uwazasz ze byloby spoko stworzyc kolejne ogrodki dzialkowe? Moze jakis park podzielic na parcele i zrobic z niego ROD?

Ja chce zeby miasto bylo efektywnie zarzadzane a ROD jest absolutnym przeciwienstwem tego.
  • Odpowiedz
@Mjakson84: Stary, nie wiem skad jestes ale w Warszawie ROD zajmuja gigantyczne polacie ziemii w najlepiej skomunikowanych czesciach miasta. Nawet gdyby 50% ROD przeznaczyc na park i zaledwie 50% na mieszkania to otworzysz przestrzen dla pewnie 20-30 tysiecy mieszkan w najlepszych czesciach miasta. To jest gigantyczna zmiana ktora nie tylko wplynie na to, ze zwiekszy sie dostepnosc mieszkan ale takze zwiekszy sie efektywnosc lokalnych biznesow, knajp, szkol, teatrow czy komunikacji miejskiej.
  • Odpowiedz
ROD to usługa, wynajmujesz za opłatą kawałek ziemi. Zostały stworzone, działają i jest na nie popyt. Skorzystajcie sami a jak nie chcecie to dajcie korzystać innym.
Nie myślcie że na ich miejsce dostaniecie parki.
  • Odpowiedz
@dzem_z_rzodkiewki Miasto nic nie straci bo miasta nie są od zarabiania czy inwestowania. Gdyby kierować się twoją logika to powinny istnieć bramki drogach miejskich i opłaty bo przecież miasto traci

Miasto na każdym kroku traci od oświetlenia ulicznego po sprzątanie ulic. Nie mówiąc o stadionach, bibliotekach, domach kultury itd
  • Odpowiedz
  • 11
i oczekujesz, ze miasto powinno wam oddawac w dzierzawe jedne z najlepszych gruntow w miescie zeby zona mogla posadzic kwiatki, bo tak bardzo je kocha


@151346136: Zgadza się, oczekuję. Dlatego, że miasta są dla ludzi, a nie dla formułek w excelu pt. "Ile więcej ludzi upchniemy na m2". Robi się parki, robi się bulwary, to można też zrobić RODy, które de facto są ogólnodostępne (w tym sensie, że każdy może kupić
  • Odpowiedz
  • 15
Nie widzę powodu żeby inni mieli się zrzucać na zachcianki twojej żony.

Jak chce sadzić kwiatki to KUPCIE taką działkę na wolnym rynku.


@revente: "zachcianki twojej żony" xD Kurła to chyba musi być sponsorowane, bo nie można być aż takim bucem.
  • Odpowiedz
Zgadza się, oczekuję


@Mjakson84: jestes zwyklym egoista
swiadomie ignorujesz ludzi w gorzej sytuacji ktorych nie stac na mieszkanie w obecnej sytuacji
i przedkladasz swoje powierzchwone korzysci nad podstawowe potrzeby posiadania wlasnego dachu nad glowa innych

ha tfu na ciebie
  • Odpowiedz
. Gdyby ktoś powiedział, że mamy dojeżdżać na działkę podróżując godzinę komunikacją, to bym powiedział: to po co mi taki ROD?


@Mjakson84: dojeżdżałem tak z dziadkami w latach 90. Doskonale to pamiętam, to była wyprawa chyba kilkoma autobusami bo auta nikt wtedy nie miał. Z jednego końca miasta na drugi, dosłownie.

Dziś to pewnie by było pół godziny drogi autem jak nie szybciej, ale jak się chce to można. ( ͡
  • Odpowiedz