Wpis z mikrobloga

Czy taki byt jak kataster od którejś z kolei nieruchomości funkcjonuje w świecie, czy jest to po prostu zazwyczaj ogromny podatek na każde mieszkanie?

Bo u nas podatek od nieruchomości to jakieś śmieszne 100-200zł rocznie za mieszkanie, o które ludzie się spinają. A w niektórych stanach jest to koło 2% market value, czyli od mieszkania wartego pół miliona złotych płaciłbyś 10000 zł rocznie, jeśli dobrze rozumiem.

W Danii jest to 1% albo 3% (dla droższych mieszkań) wartości. Chyba też od pierwszego mieszkania?

#nieruchomosci
  • 7
  • 0
Kataster od 3+ mieszkań nie jest po to by ludzie go płacili, tylko właśnie po to by go nie płacili.


@Khaine: i taka idea mi się podobała, ale czy to nie jest lokalny wymysł partii Razem który jeszcze nie funkcjonuje nigdzie na świecie? Bo od dawna słyszę o tym pomyśle i myślałem że fajnie, pewnie tak jest "na zachodzie", ale z tego co widzę tam po prostu bulą wszyscy.
@bero33bb: patrząc na PL i kraje o zbliżonym poziomie gospodarczym to nasz kataster musiałby celować bardziej w 0,2-0,5%. Też myślę, że jedyny sens to wprowadzenie podatku od pierwszego mieszkania, przy 3+ jest za dużo problemów (od którego mieszkania liczyć kataster - najtańsze/najdroższe itp.), no i przy 3+ jest więcej opcji do kombinacji, mieszkanie na dzieci, żonę. No i czy nie skończy się tak, że ubiją najem prywatny, a otworzą przestrzeń dla
i taka idea mi się podobała, ale czy to nie jest lokalny wymysł partii Razem który jeszcze nie funkcjonuje nigdzie na świecie? Bo od dawna słyszę o tym pomyśle i myślałem że fajnie, pewnie tak jest "na zachodzie", ale z tego co widzę tam po prostu bulą wszyscy.


@bero33bb: A nawet jak nigdzie nie ma, to nie możemy być pionierami? To jest jakoś zakazane, żeby w Polsce nie być zbytnio do
@CePeK: to oczywiste, że ludzie będą kombinować, ale mimo wszystko zmusi część ludzi z większą ilością mieszkań jednak do jej odsprzedaży. Może są starzy faceci bez dzieci i żon, albo ich relacje są tak mizerne, że wolą sprzedać mieszkanie jakiejś randomowej osobie. Tu chodzi też o to, żeby systemowo wypychać ludzi z inwestycji w mieszkania na właściwe tory - czyli giełda i biznes. Do tego likwidacja podatku belki, przyjrzenie się lokatom