✨️ Obserwuj #mirkoanonim Zdarzają wam się takie sytuacje, kiedy to wertując jakieś portale "dla dorosłych" typu #zbiornik, #erodate, #datezone itd. skojarzyliście daną, ukrywającą twarz i tożsamość osobę z profilem powiedzmy z #facebook , #instagram , #tinder , #badoo czy tam jakiegoś innego, grzecznego portalu randkowego? Nie chodzi mi tu o sytuacje, w których jakaś panna nie ma problemu z obwieszczeniem całemu światu, że np. zarabia na onylfans czy coś w tym stylu, tylko o takie, gdzie na kontach oficjalnych mamy grzeczną dziewczynkę z krzyżykiem na szyi rozmawiającą z lokalnymi Grażynkami, spokojną mamusię z dziećmi, ba nawet dobrą żonkę, zaś na seksportalach wyuzdaną, zepsutą świntuchę, czasami szukającą sponsorów cichodajkę prezentującą w zbliżeniach wszystkie intymne zakamarki swojego ciała.
Powiedzmy, że przez przypadek rzucił wam się w oczy jakiś tam czasami niepozorny detal ze zdjęcia i go zapamiętaliście, a później dopasowaliście lub po prostu dziewczyna była tak nieostrożna i nieświadoma swojej niedyskrecji, że nie zwróciła uwagi na to jak łatwo można ją skojarzyć z jej mniej anonimowymi treściami w internecie, przez co wręcz skusiła was do zrobienia małego rekonesansu i bach po kilku minutach trafiacie w dziesiątkę. W ciągu paru lat w sumie niezbyt aktywnej obecności na różnych portalach jak dotąd przytrafiło mi się kilka takich sytuacji, z czego ostatnia kilka dni temu, do tego o tyle wyjątkowa, że dotycząca ładnej, zgrabnej i apetycznej dziewczyny, dość młodej, samotnej mamusi, której nie podejrzewałbym o konieczność szukania sponsorów przez internet, bo śliniących się do niej oficjalnie adoratorów ma z tego co widzę na pęczki. Przyznam, że nieco mnie to zaskoczyło, a wręcz podnieciło XD. Oczywiście nie jestem z tych co to dekonspirują takie przypadki uważając się za samozwańczych strażników moralności, a już nękanie takich osób w życiu by mi do głowy nie przyszło, to nie mój styl. Wprost przeciwnie, kręci mnie coś w posiadaniu świadomości istnienia takiego zepsutego, sekretnego światka, o którym poza takimi osobami wie tylko dość nieliczna grupa, wręcz odczuwam jakąś dziwną satysfakcje z faktu, że taki światek istnieje gdzieś obok. Zastanawiam się jednak, czy mam jakieś wyjątkowe szczęście do odkrywania takich przypadków, czy może jest więcej takich "dyskretnych niuchaczy" XD , którym takie rzeczy często się przytrafiają. A może jest to wręcz powszechne zjawisko, tylko wszyscy trzymają takie rzeczy w tajemnicy dla siebie? Miewacie takie przypadki? #pytanie #seks #niewiemjaktootagowac
@mirko_anonim: Typie. Każdy sobie czasem poszuka co na tiktoka wrzuca jego sąsiadka, ale chwalenie się tym procederem w internecie jest karalna (jak nie w polsce to na pewno w innych cywilizowanych krajach). Zwal se konia i przestań takie rzeczy wypisywać nawet z anomina bo sobie zaszkodzisz.
@mirko_anonim: Raz tak miałem, całkiem przypadkowo. Próbowałem się ustawić z typiarą na Zbiorniku. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, bo okazała się niekonkretna i ją olałem, a później trafiłem na jej profil na Tinderze. Na Zbiorniku nie pokazywała twarzy i dopiero z Tindera się dowiedziałem jak wygląda. Nie żałowałem ze do spotkania nie doszło, nie w moim typie laska.
Anonim (nie OP): @Shagal: o widzisz, a wykopki nadal twierdzą, że na tinderze siedzą normalne kobiety takie jak wszędzie. Sam zauważyłem, że tam siedzi określony typ kobiet, które w jakimś stopniu są na marginesie społeczeństwa albo coś dziwnego kombinują. Zawsze mają jakąś dziwną przeszłość, zawsze jakoś tajemniczo dorabiają sobie na boku, zawsze są po nieudanych relacjach, itd
@mirko_anonim: Nie mówię, że tak jest. Myślę, że można tam znaleźć kobiety każdego typu, te rozrywkowe i te mniej. Sam miałem styczność z przeróżnymi kobietami i nie uogólniałbym, że z wszystkimi jest coś nie tak. Zresztą to samo można by pewnie powiedzieć o facetach którzy korzystają z Tindera ( ͡°͜ʖ͡°)
✨️ Autor wpisu (OP): @nalej_mi_zupy: Ale o czym ty piszesz? Co jest niby karalne, to że się dowiedziałem, że dwa profile na różnych portalach, z czego jeden anonimowy, należą do jednej i tej samej osoby? Do większości z tych dziewczyn nawet się nie odezwałem, tylko po prostu wiedziałem co nieco więcej o ich życiu z nikim się z tym nie dzieląc. Karalny to jest stalking, nagabywanie, nękanie, prześladowanie itd., a
@mirko_anonim: My występujemy na datezone i jeszcze nikt do nas nie napisał, że rozpoznaje. Ludziom chyba brakuje odwagi. Bardzo często też nagrywamy coś i podpisujemy prawdziwymi imionami i nazwiskami i na praktycznie każdym nagraniu widać twarz
@mirko_anonim: upraszczasz rzeczywistość z tym tinderem. Odpowiedź jest dużo prostsza - siedzą tam ludzie jak na wykopie. Toksyczni, z cechami toksycznymi, którzy lubią czarne poczucie humoru, lubiący się r0chać - każde z tych zjawisk potrzebuje choćby pierwiastka złych cech.
@mirko_anonim mi się parę razy udało mieć podobne historie co Ty. Dlatego już nie ufam takim opowieściom o cnocie, a gadki katolików wyjaśniających dynamikę relacji, zwyczajnie wyśmiewam. Większość ludzi lubi się p3rd0lić,
Anonim (nie OP): z 15 lat temu sponsorowałem dwie cichodajki (lat 18 jedna, druga 21) miałem do nich gg oprócz telefonu, i nagle nasza klasa wprowadziłą mozliwość importania kontaktó z gg czy coś takiego i nagle miałem na tacy ich prawdziwe nazwiska nawet o to jakoś nie zabiegając. Też było to jakoś podniecające widzieć je z chłopakiem na NK a potem ona ci robiła loda w aucie, przed imprezą w sobotę
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Zdarzają wam się takie sytuacje, kiedy to wertując jakieś portale "dla dorosłych" typu #zbiornik, #erodate, #datezone itd. skojarzyliście daną, ukrywającą twarz i tożsamość osobę z profilem powiedzmy z #facebook , #instagram , #tinder , #badoo czy tam jakiegoś innego, grzecznego portalu randkowego? Nie chodzi mi tu o sytuacje, w których jakaś panna nie ma problemu z obwieszczeniem całemu światu, że np. zarabia na onylfans czy coś w tym stylu, tylko o takie, gdzie na kontach oficjalnych mamy grzeczną dziewczynkę z krzyżykiem na szyi rozmawiającą z lokalnymi Grażynkami, spokojną mamusię z dziećmi, ba nawet dobrą żonkę, zaś na seksportalach wyuzdaną, zepsutą świntuchę, czasami szukającą sponsorów cichodajkę prezentującą w zbliżeniach wszystkie intymne zakamarki swojego ciała.
Powiedzmy, że przez przypadek rzucił wam się w oczy jakiś tam czasami niepozorny detal ze zdjęcia i go zapamiętaliście, a później dopasowaliście lub po prostu dziewczyna była tak nieostrożna i nieświadoma swojej niedyskrecji, że nie zwróciła uwagi na to jak łatwo można ją skojarzyć z jej mniej anonimowymi treściami w internecie, przez co wręcz skusiła was do zrobienia małego rekonesansu i bach po kilku minutach trafiacie w dziesiątkę. W ciągu paru lat w sumie niezbyt aktywnej obecności na różnych portalach jak dotąd przytrafiło mi się kilka takich sytuacji, z czego ostatnia kilka dni temu, do tego o tyle wyjątkowa, że dotycząca ładnej, zgrabnej i apetycznej dziewczyny, dość młodej, samotnej mamusi, której nie podejrzewałbym o konieczność szukania sponsorów przez internet, bo śliniących się do niej oficjalnie adoratorów ma z tego co widzę na pęczki. Przyznam, że nieco mnie to zaskoczyło, a wręcz podnieciło XD. Oczywiście nie jestem z tych co to dekonspirują takie przypadki uważając się za samozwańczych strażników moralności, a już nękanie takich osób w życiu by mi do głowy nie przyszło, to nie mój styl. Wprost przeciwnie, kręci mnie coś w posiadaniu świadomości istnienia takiego zepsutego, sekretnego światka, o którym poza takimi osobami wie tylko dość nieliczna grupa, wręcz odczuwam jakąś dziwną satysfakcje z faktu, że taki światek istnieje gdzieś obok. Zastanawiam się jednak, czy mam jakieś wyjątkowe szczęście do odkrywania takich przypadków, czy może jest więcej takich "dyskretnych niuchaczy" XD , którym takie rzeczy często się przytrafiają. A może jest to wręcz powszechne zjawisko, tylko wszyscy trzymają takie rzeczy w tajemnicy dla siebie? Miewacie takie przypadki?
#pytanie #seks #niewiemjaktootagowac
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
─────────────
@mirko_anonim mi się parę razy udało mieć podobne historie co Ty. Dlatego już nie ufam takim opowieściom o cnocie, a gadki katolików wyjaśniających dynamikę relacji, zwyczajnie wyśmiewam. Większość ludzi lubi się p3rd0lić,