Wpis z mikrobloga

w sumie to nie znam seryjnego mordercy innego niż biały XD


@NaczelnyAgnostyk: W Korei i Japonii było znanych sporo, obejrz m.in. Memoiries of murders. W Rodezji i Ruandzie dochodziło do takich masakr, że nikt nie liczył ofiar pojedynczych osób.