Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mircy, mam dziewczynę od ponad roku i powoli już nie daję rady. Czy powinienem się z nią rozstać?
Wcześniej byłem #przegryw, zero randek, zero całowania, zero seksu. Trafiła mi się dziewczyna jak ślepej kurze ziarno, a mimo to wydaje mi się, że jest mi gorzej niż wcześniej.
Bycie w związku jest bardzo kosztowne i czasochłonne. Ja pracuję w kołchozie za 5500zł, a ona pracuje w cukierni za 3500zł. Wcześniej z wypłaty mi zostawało 2000zł oszczędności, a teraz 500zł jest sukcesem. Co rusz muszę chodzić z nią do restauracji, kupować jej prezenty z różnych okazji. Dużo podróżujemy, to też są duże koszta.
Nie wiem jak inni z moimi zarobkami budują domy albo kupują mieszkania za 6000zł za metr w moim miasteczku (15 000 mieszkańców). Czuję się przegrywem ekonomicznym bo widzę jak daleko jestem za rówieśnikami, którzy zarabiają podobnie do mnie, ale mają już mieszkanie i fajne auto, a nie gruza z 2002r jak ja. Wiem że niektórym pomogli rodzice, inni wyjechali za granicę żeby szybko zarobić na wkład.
Inna sprawa jest taka że ja nie lubię tego ciągłego wychodzenia i robię to głównie ze względu na nią.
Walentynki rocznice dzień kobiet i inne też mnie zaczynają wkur...denerwować. Świzdu gwizdu 300zł w #!$%@? czyli moja dniówka na kwiaty, prezenty i kolacje.

Jak to jest u was w związkach? Może za jakiś czas będzie lepiej? Nie mam się kogo poradzić więc pytanie celuję do wykopu.

#zwiazki #gorzkiezale #walentynki #niebieskiepaski #rozowepaski #randkujzwykopem #pieniadze



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 13
@mirko_anonim: takie coś jest nie do utrzymania na dłuższą metę, ale powinieneś z nią o tym pogadać, trochę zmniejszyć dynamikę wydawania pieniędzy, więcej czasu spędzać w domu czy na jakichś rowerach, wycieczkach do parku :)
Oczywiście ona może nie chcieć takiej zmiany, bo oczekuje że będzie jej facet wydawał na nią pieniądze, no to wtedy pożegnacie się i nara
o rusz muszę chodzić z nią do restauracji, kupować jej prezenty z różnych okazji.


@mirko_anonim: To może przestań tak robić?

Mircy, mam dziewczynę od ponad roku i powoli już nie daję rady. Czy powinienem się z nią rozstać?

Wcześniej byłem #przegryw, zero randek, zero całowania, zero seksu. Trafiła mi się dziewczyna jak ślepej kurze ziarno, a mimo to wydaje mi się, że jest mi gorzej niż wcześniej.

Bycie w związku
@mirko_anonim: ale to ty wszystko stawiasz czy chodzicie codziennie do restauracji czy o co chodzi? Bo nie wiem w sumie na jakiej zasadzie ma działać rozwalanie kasy w ilości 1500 zł na miesiąc na wyjścia i prezenty. Wyjazdy tak, są kosztochłonne, ale to przecież na pół.
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Fajny wpis takie nie za prawdziwy 2/10

Byłem w swoim życiu w wielu związkach z pannami w różnym wieku, o różnym wykształceniu, ze wsi, z miasta i nigdy nie płaciłem za kobietę w ten sposób jak ty opisujesz i nigdy nie słyszałem żeby ktoś tak płacił poza wykopem. Nie licząc urodzin i okazji (gdzie nawazjem sobie kupujecie) albo stawiacie sobie naprzemiennie (np. zamawiasz obiad a ona w inny
@mirko_anonim: ogólnie sytuacja wygląda tak ze takie randkowanie czyli wspólne wypady czy prezenty nigdy się nie kończą (inaczej kobieta będzie czuć się źle i związek jebnie). z drugiej strony to ty musisz dostosować częstotliwość i budżet do własnych możliwości, a nie sugerować się tiktokiem czy instagramem. z 3 strony możliwe ze nie jesteście dobrze dobrani jeśli nie nie lubicie tych samych aktywności.
@mirko_anonim: Ja płaciłem, za knajpki, za mieszkanie (wynajem + opłaty), samochód etc., za prawie wszystko, jedynie co jak już razem zamieszkaliśmy, to robiła spożywcze zakupy, ale i to płaciłem co najmniej za połowę, durny był człowiek, bo wpakowałem w to wszystko tyle kasy, że teraz miałbym już dawno mieszkanie, a rozwód i tak był (a jakże, jeszcze drugie dziecko nie zaczęło chodzić, a już szukała na boku). A jaki dym się
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Stary, super, że to zauważyłeś, teraz czas na zrobienie czegoś z tym. Ogółem myślę, że jest granica między byciem bankomatem, a rozsądnym wspieraniem partnerki, ale wszystko rozchodzi się o to ile zarabiasz. Niestety nie zarabiasz tyle żeby tak robić, a nawet żeby wychodzić często poza stosunek 50:50. To co poleciłbym zrobić to zweryfikowanie tej relacji, na podstawie tego co napisałeś, wyrysował mi się jakiś wizerunek Twojej partnerki i