Wpis z mikrobloga

Jestem delikatnie rzecz ujmując zawiedziony działaniem #policja We wtorek zauważyłem, że mam uszkodzone auto od strony kierowcy. Mam rejestrator z trybem parkingowym i na nagraniu widać jak inne auto wymijając się z innym przeciera mój samochód. Kierowca się zatrzymuje, otwiera szybę pasażera, poprawia prawe lusterko, które się złożyło potem cofa robi obczajkę mojego auta i odjeżdża. Udało się ustalić numery więc zgłosiłem na KPP. Na drugi dzień zobaczyłem, że auto sprawcy stoi u mojego sąsiada przez płot. Zagadałem do niego co i jak ale okazało się, że to auto kuzynki i faktycznie w dniu zdarzenia jechała rano na pociąg bo mieszka za granicą (on to auto odebrał z dworca). Laska do mnie zadzwoniła i mówi że myślała że się nic nie stało, że tylko jej się lusterko złożyło dlatego nic nie powiedziała.....
Zadzwoniłem do policjanta co przyjmował zgłoszenie i powiedziałem co i jak od słowa do słowa jak zapytałem o konsekwencje to powiedział, że akurat sprawę dostał jego kolega ale "Panie tu u nas nie ma nic na piękne oczy, będzie mandat w takim przypadku szczególnie, że pani odjechała".
Wczoraj zadzwoniła do mnie policjantka z posterunku z miejscowości oddalonej o 15km, że ona prowadzi sprawę i czy znam numer polisy i że panią pouczy i zakończy sprawę. Poczułem się jakby mi napluła w twarz i pytam, że dlaczego tylko pouczenie? gdybym nie miał kamery nikt by się nawet nie przyznał. I dlaczego w ogóle sprawa trafiła do niej skoro była zgłaszana gdzie indziej. Na co ona, że jak duże obłożenie to mogą przydzielić mniej obłożonym jednostkom, i że nie było ofiar, bla bla i że może kiedyś mi się też tak przydarzy itp. itd. i że najważniejsze, że będę mógł naprawić auto. Jednym słowem #!$%@? o Szopenie. Rozumiem, że zdarzy się obcierka nikt nie jest doskonały. Ale jeżeli obcieram auto i to jeszcze sąsiadowi i odjeżdżam nic nie mówiąc nikomu licząc, że nikt się nie dowie to już jest chamstwo.
#zalesie #gorzkiezale #kolizja #rejestratorjazdy