Wpis z mikrobloga

@SynMichaua: nie zapomnę jak jeszcze robiłem w banku na kasie i przyszedł do mnie miejscowy pijaczek, który pobierał z kasy co miesiąc rentę czy zasiłek już nie pamiętam i mówi, czy wie pan, że ja wczoraj na proteście byłem. Nie wiedział w jakiej sprawie przyszedł do niego jakiś działacz zapłacił za wszystko, już w autobusie zaczęli polewać wódkę i mieli tylko robić rozróbę.