Wpis z mikrobloga

#pokazkota Wioskowy smierdziel na wiosce babci, zawsze jak jestem to go domarmiam, daje mu troche ciepla i lubi glaski bo nikt sie nim nie interesuje. Cwaniak zawsze je pod korek, pol puszki 400g potrafi zjesc. Kitku schorowane, grzybice mial na uszach, pelno pchel. Juz tak sobie pare lat zyje. Wyczail mnie po zapachu gdzie przebywam i czasem przychodzi na podworko.
Lujdziarski - #pokazkota Wioskowy smierdziel na wiosce babci, zawsze jak jestem to go...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 16
@Lujdziarski: Ja dzisiaj właśnie złapałem takiego śmierdziela i zawiozłem do weterynarza. Chodził mi po działce zeszłej jesieni ale obstawiałem że nie przeżyje zimy. Przylazł teraz znowu, ale w słabym stanie fizycznym i mi się go szkoda zrobiło.

Doprowadzenie go do jako-takiego porządku wyniesie mnie z 600 PLN, ale niech ma w nagrodę. Przeżył najgorszy odsiew matki natury to mogę mu pomóc.
ziom, są fundacje i stowarzyszenia, które nie przejdą obojętnie


@Oszaty: xd U mnie w okolicy są 3 fundacje - wszystkie z tą samą historią - "nie mamy miejsca ani wolnych funduszy", doradziły jak ogarnąć sfinansowanie leczenia przez lokalny urząd miasta, ale to w sumie tyle, opieka i załatwianie we własnym zakresie.
@Oszaty: Ja jestem tylko sub-opem, równolegle znalazłem swojego wychudzonego smierdziela z pchłami, ropą w oczach, ślinieniem się, biegunką i kocim katarem. Po 5 dniach jest odpchlony(sypało się z niego mocno) odrobaczony (zdefekował giga nicienia), zaszczepiony na wściekliznę i wykastrowany. Nadal wali pod siebie i ma biegunkę, ale nie mam już za za bardzo czasu więc będzie musiał tak wrócić na wolność jutro.

Parę dni go mocno dokarmialismy i dostawał leki. Wygląda