Aktywne Wpisy
ish_waw +810
gracilis +63
Obserwuje sobie kacapską propagandę na wykopie i muszę napisać, że po wielu próbach udało jej się trafić w gusta wykopków. Mianowicie mnóstwo wpisów odwołuje się do treści "nie mam zamiaru walczyć za kraj który nic mi nie daje i tylko zabiera". Kontynuując punktem zaczepienia są p0lki, janusze wyzyskiwacze, mityczne wieloletnie kolejki na rezonans itd. Żeby mieć świadomość, jak bardzo jest to wycelowane w obrzydzenie polakom Polski trzeba pamiętać, że rosyjska propaganda nie
https://www.youtube.com/watch?v=ckAaB5FcEZ4&t=1080s
Dzisiaj chciałem przypomnieć wpis, który kiedyś wklejałem napisany przez jednego mireczka (piękne i proste wyjaśnienie) na temat marży deweloperskiej i mitu jaki funkcjonuje
Wielu zawsze stara się udowodnić, że deweloperzy jadą na oparach, bo projekt trwa 3-5 lat i jeżeli podzielimy ta marżę (często około 30%) przez ten okres to tak naprawdę niewiele zostaje.
Takie obliczenia miałyby jedynie sens kiedy deweloper poniesie całość kosztów pierwszego dnia inwestycji a cała sprzedaż i przychody odbędzie się na sam koniec. W rzeczywistości zarówno koszty jak i sprzedaż tak nie wyglądają. Koszty są ponoszone wraz z postępem inwestycji i sprzedaż też jest realizowana sukcesywnie.
Wyjaśnienia w załączonym screenie.
#nieruchomosci
@pastibox: Ale to są na to jakieś konkrety, czy tylko widzimisię z wykopu? Bo to, że coś jest piękne i proste nie musi oznaczać, że jest prawdziwe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeżeli marża na 3 letnim projekcie jest 30% TO NIE ZNACZY, że deweloper zarabia 10% + 10% +10% tylko robi 30% + 30% +30% lub jakiś inny wariant procentowy który daje średnią marżę 30%.
Stanowski twierdzi, że 30% marży w 3 lata to 10 + 10 + 10. Wykopek, że 30 + 30 + 30. Do tego z tego co pamiętam, Stanowski (słusznie zresztą) wspominał, że wydłużenie budowy to również wydłużenie okresu kredytu, a to oznacza dodatkowe odsetki, które niekoniecznie były uwzględniane w cenie mieszkania. Screen, który wkleiłeś nie mówi o tym
10 +...vs 30+... będzie temat na ankietę.
Co do kosztu kredytu.
Tak jak napisałem Stanowskiego przykład ma rację bytu jeśli deweloper ponosi cały koszt na starcie a więc bierze kredyt i płaci od niego odetki.
W rzeczywistości deweloperzy sprzedają partiami. I to głównie klienci finansują budowę (przynajmniej do tej pory tak było) Więc koszty kredytu dewelopera nie mają tu znaczenia.
@pastibox: No jak nie mają? Przecież rentowność inwestycji to przychody minus koszty, gdzie odsetki od kredytu kosztem są. Tak samo przedłużanie jakichś kontraktów dla ekip budowlanych. To są fakty i nie ma tu żadnej dyskusji.
Dyskusja jest co najwyżej na temat tego, jak wielkie są to
@slawek887: Przecież to Ty nie potrafisz użyć matematyki, żeby ustalić czy OP Cię okłamuje.
Deweloper rozpoznaje przychód i koszty w jednym momencie bo tak mu nakazuje ustawa o rachunkowości. W trakcie trwania budowy wszystkie poniesione na budowę koszty trafiają na zapas, a ewentualne wpłacone przez klientów pieniądze na zakup mieszkania na rozliczenia międzyokresowe.
W momencie podpisania aktu przenoszącego własność zarówno przychód jak i koszt są pokazywane w rachunku wyników. Więc marża o
@pastibox: Pierwsze słyszę xD Czyli mówisz, że developer robi 30% rocznie na 1 inwestycji? XD Przecież to jest gówno prawda i wie o tym każdy kto pracował w developerce.
Budowa bloku to jest 4-5 lat. Jeśli myślisz,
Dom: 29.57%
Develia: 22.14%
Lokum: 21.57%
Atal: 20.07%
Źródło: https://www.biznesradar.pl/spolki-wskazniki-rentownosci/sektor:dew