Wpis z mikrobloga

#dieta i po świętach, z czego jeden z dni 4000+ cal (przy 84kg), dotłuszczenie ok +0.3kg ( ͡° ͜ʖ ͡°) spodziewałem się że będzie dużo gorzej, wygląda na to że kolejny etap redukcji zamiast z 85.5kg będzie startowany z ponad kilograma mniej. W te 3 dni wybiegane 28km, i bardziej energiczne treningi siłowe dzięki nadwyżce żarcia, więc to ładnie ze sobą współgrało. Na takiej kaloryce można żyć, niestety szybko bym się zalał ( ͡° ͜ʖ ͡°)