Wpis z mikrobloga

A ja mam #niepopularnaopinia na temat Polaka zabitego w Gazie - gdzie drwa rąbią tam wióry lecą.

1. Pomyłki i zwykłe zbrodnie wojenne zdarzają się na każdej wojnie. W Wietnamie amerykanie zrzucili napalm na własny, amerykański Czerwony Krzyż. Nie raz tylko przynajmniej cztery razy (tyle przypadków jest udokumentowane). I co? I jajco.
War, war never changes.
2. Wzmożenie konfiarzy jest doprawdy wzruszające. Z reguły są pierwsi do wyśmiewania NGOsów, wszelakich akcji humanitarnych, wolontariatów ale skoro odpowiedzialny jest IZRAEL to będą srać żarem nawet gdyby zabity był LBGT. Są rzeczy ważne i ważniejsze, jeśli chodzi o szkalowanie Izraela to konfiarz jest gotów nawet własną matkę sprzedać.
3. Wzmożenie lewicy to dla mnie bambizm. Ta sama historia co drag queens przychodzące na marsze wsparcia Hamasu i dostające tam wpierdziel. Na wojnie - co niektórych najwyraźniej szokuje - giną ludzie. Również niewinni. Nie pchanie się na linie frontu zwiększa twoje szanse na przeżycie. Pchanie się na linie frontu zaś te szanse zmniejsza. Szok i niedowierzanie, c'nie?
4. Zgodnie z oświadczeniem IDF w konwojach "Central World Kitchen" jeżdzili terroryści z Hamasu, w tym wysoko postawieni i samej organizacji to najwyraźniej nie przeszkadzało. Nie wiem czy to prawda ale jeśli tak to sami są sobie winni.
5. Dyplomacja to gra. To że najpotężniejsze państwo na świecie czyli USA obawia się potępiać Izrael jasno wskazuje reguły gry. Od polskiej dyplomacji oczekuje znajomości tych reguł, tylko i aż.

#polityka #wojna #izrael
thorgoth - A ja mam #niepopularnaopinia na temat Polaka zabitego w Gazie - gdzie drwa...

źródło: GKKIVh9XAAAn3-a

Pobierz
  • 3