Wpis z mikrobloga

Jutro z radością wstanę o 5, żeby odwieźć mojego syna na pierwsze zawody z zapasów. Chłopak trenuje już 2 lata i stwierdzam, że sport totalnie pomógł nam w życiu. W pierwszej klasie syn miał problemy z kolegami. Uwzięli się na niego, dokuczali mu, były przepychanki i inne takie. Nie pomagały rozmowy z rodzicami i wychowawca. Chłopak wychodzil często ze szkoły z płaczem, że on tam więcej nie pójdzie. W drugiej klasie zapisałam go na treningi. Usprawnił się fizycznie, zakupmlowal się z chłopakami ze starszych klas. Zyskał dużo na pewności siebie. Dwa razy była taka sytuacja, że ktoś chciał się bić i syn sprowadził pacjenta do parteru zakladajac mu biodro. Od tamtej pory jest spokój. Jest kozakiem i już nikt nie podskakuje. Sport jest potrzebny w życiu młodego człowieka. Trzymajcie jutro kciuki za młodego!
#chwalesie #sport #dzieci
  • 200
  • Odpowiedz
  • 11
@RitmoXL: trenowanie sportów walki to nie nauka stosowania przemocy fizyczne. Ale zdecydowanie, każde dziecko powinno mieć możliwość życia bez używania siły w stosunku do innych
  • Odpowiedz
@Sarza01 oczywiście Ty wiesz co w życiu robiłem xd. Znam te mechanizmy rozumiem mental ludzi którzy długo ćwiczą sporty walki. Ale nie raz byłem świadkiem kozaczenia w gimnazjum kogoś po trzecim treningu. Inaczej się zachowuje chłop 40 lat który ćwiczy 20 lat a inaczej chlopak 14 lat ćwiczący 3 miesiące. Pozdro
  • Odpowiedz
  • 12
@TonyMalin
Znasz mechanizm ale piszesz jak bys nie znal. Stąd moje założenia.

i dlatego ma nie ćwiczyć? Bo ktos tam gdzieś sie źle zachował? Troche to bez sensu. Trzeba by wyciągnąć jakąś statystykę.

Zreszta dziewczyna pisze ze chlopak nigdy sam nikogo nie zaczepia, chyba zna swojego syna najlepiej. Nie widze powodu żeby jej nie wierzyć.

Wiesz - właśnie jak ktos dlugo cwiczy to wyrobi sobie charakter i pokorę. Sam podobnie napisałeś. Ale
  • Odpowiedz
to super ekstra że twój syn bije inne dzueci! Tak trzymaj!


@TonyMalin jaki kukold. Ty lepiej dzieci może nie miej skoro nie ogarniasz jaka dzicz jest w szkołach. Jedyne czego żałuję jako kobieta to że matka mnie nie zapisała na coś co pozwoliłoby mi umieć solidnie przywalić w ryj. Ojciec co nieco mi pokazywał, ale miałam zdecydowanie za mało praktyki.
  • Odpowiedz
  • 20
@WypadlemZKajaka: akurat jestem matką, decyzja była moja. Mąż w tamtym okresie pracował po 12 godzin i to ja zdecydowałam że będę wozić dziaciaka. Aktualnie mąż również wspiera syna i kibicuje mu.
  • Odpowiedz
@TonyMalin: OPka ma rację, a przemoc czasem jest rozwiązaniem.

Swoich też uczę że przemoc jest zła, ale czasem jest konieczna i jeśli ktoś im robi krzywdę to mają prawo się bronić
  • Odpowiedz
@Belbiteo: pamiętam jak moja różowa chodziła do technikum i takie #!$%@? coś skakały do niej, nie szło nic zrobić bo to wiek taki ze rodzicom nie powiesz bo za duży jesteś, nauczycielom też nie bo wstyd przy klasie, a ja ja nic nie mogłem zrobić też przecież nie będę startować z pięściami do lasek więc zapisałem ja na boks, parę miesięcy treningów-poszła fama że dobrze jej idzie i się skończyło pajacowanie,
  • Odpowiedz
@Belbiteo: To właśnie mnie zawsze wkurzało xD że musisz się nauczyć bić, napierdzielać ludzi bo inaczej nie dadzą ci spokoju. Gatunek ludzki jest beznadziejny, tak jak by nie mógł sobie żyć spokojnie bez uczenia się przemocy fizycznej...


@RitmoXL

Tez mnie to niemiłosiernie denerwuje. Taki gatunek, niestety. Dzis i tak jest sporo lepiej niz jeszcze 100 lat temu.

Poszedłem na silownie z tego powodu bo wlasnie nigdy nie chcialem sie uczyć bic
  • Odpowiedz
@huudyy: nie wiem
Nie byłem gnębiony, gość który chciał SOLUFKE to taki jakiś przygłup był szkolny

A ta sytuacja tak mi się skojarzyła z tym co pisał op

I później przyszło mi na myśl że ciekawe czy sytuacja miałaby miejsce jakbym był bardziej wysportowany

Możliwe że nawet bardziej mogłoby go to sprowkowac xd
  • Odpowiedz
  • 2
@karol-blabert: czasem wystarczy tylko fama. Bezmózgi zawsze na ofiarę wybierają słabszego, jak usłyszą że jednak nie jest taki słaby to odpuszczają nawet bez żadnej konfrontacji.
  • Odpowiedz