Wpis z mikrobloga

gość rozmawiał prze telefon i nie patrząc prawie we mnie wjechał


@Kargeth: ja zawsze tego najbardziej się boję idąc na rower. Często myślę o tym tak intensywnie, że aż mi się odechciewa jeździć. Do tego bardzo często przypomina mi się ten głośny wypadek kolarek gdzie jedna została sparaliżowana po tym jak czołowo uderzyła w nią baba w aucie. Normalnie mam wrażenie, że zderzenie na rowerze z autem to tylko kwestia czasu.