Wpis z mikrobloga

Lubię pić sypaną herbatę, zioła i kawę. Teraz jest czas nowych nasadzeń roślin, więc nie wyrzucam tak zwanych fusów, tylko dodaję do doniczek i zasypuję ziemią. Wrzucam tak też skórki po owocach, obierki z warzyw i łupinki cebuli. Robię tak kiedy zasiewam nasiona, jak i przesadzam rośliny do większych doniczek lub przycinam korzenie.

Nie śmierdzi, nie pleśnieje, nie zalęgają się robaki. Robię też tak z doniczkami, które trzymam na parapecie w mieszkaniu.

Spisuje się to świetnie też ze starą ziemią, którą trzymam w oddzielnej doniczce. Wystarczy utrzymywać wilgoć i dorzucać takie bio-odpadki. Nie wychodzi z tego capiący obornik, a taką ziemię można wykorzystać mieszając z nową, np. wtedy, kiedy przygotowuje się siewki.
  • Odpowiedz