Przesłaniem bajki Piękna i Bestia(1991) miało być to, że miłość nie patrzy na wygląd, a prawdziwe piękno kryje się głębiej.
Co jednak wiemy o rzekomej brzydocie bestii: -Masywny fejm dzięki któremu dominuje nad praktycznie każdym człowiekiem na ziemi. -Ciało na poziomie elitarnego zawodnika mister olympia. Sam jego nadgarstek jest grubości szyi głównej bohaterki. -Luźno ponad 50cm w bicepsie, na swoją ramę wniósł ogromną ilość masy mięśniowej -Zakładając że główna bohaterka ma 165-170, bestia ma szacunkowo ponad 2 metry wzrostu -Gęsty i estetyczny zarost, przy jednoczesnym braku łysienia androgenowego -Wysokorozwinięty dymorfizm płciowy twarzy. Niesamowicie szeroką żuchwę, masywne łuki brwiowe i ponadprzeciętne kości jarzmowe. Jedynymi mankamentami twarzy jest nadmierne owłosienie, prognatyzm i nieestetyczny nos. -Dodatkowo bestia posiada swój własny zamek, swoich własnych niewolników, a główną bohaterkę obdarowuje biżuterią i ciuchami, jak typowy 40 letni sponsor nowoprzybyłej do warszawy studentki, żeby nie zapomniała czyją jest własnością.
Jestem praktycznie pewien że nawet w swojej filmowej formie bestia miałaby większe wzięcie niż przeciętny wykopek. Nie jest ani trochę nieatrakcyjny i ma wszystkie najważniejsze męskie cechy. Bella #!$%@?ąc się w bestii nie dokonuje tak naprawdę żadnego poświęcenia. Jeśli Piękna i Bestia już czegoś nas uczy o wyglądzie i miłości to tego że wzrost + fejm > morda. Gdyby przenieść tą historię do realnego świata założę się że realnym odpowiednikiem bestii byłby ktoś w stylu Žydrūnasa Savickasa, zamiast zamku byłaby willa, zamiast belli szara myszka która chce spróbować emocji z ogrem zarobasem, a zamiast magicznych sztućców pomniejsze sebki pachołki.
@emerytowany_emeryt: Też mnie zawsze to rozwalało. Już nawet zakładając, że bajka miała pokazać, że nie wygląd się liczy to pokazała, że na pewno liczy się majątek i willa.
I już zaczyna się straszenie że u nas w razie wojny będzie przymusowa deportacja do okopów, powiedziałem - W razie wojny zostaną deportowane, ale rakiety z krajów NATO w kierunku rosyjskich garnizonów. Przypominam obrazek z rana. #ukraina #rosja #wojna
Co jednak wiemy o rzekomej brzydocie bestii:
-Masywny fejm dzięki któremu dominuje nad praktycznie każdym człowiekiem na ziemi.
-Ciało na poziomie elitarnego zawodnika mister olympia. Sam jego nadgarstek jest grubości szyi głównej bohaterki.
-Luźno ponad 50cm w bicepsie, na swoją ramę wniósł ogromną ilość masy mięśniowej
-Zakładając że główna bohaterka ma 165-170, bestia ma szacunkowo ponad 2 metry wzrostu
-Gęsty i estetyczny zarost, przy jednoczesnym braku łysienia androgenowego
-Wysokorozwinięty dymorfizm płciowy twarzy. Niesamowicie szeroką żuchwę, masywne łuki brwiowe i ponadprzeciętne kości jarzmowe. Jedynymi mankamentami twarzy jest nadmierne owłosienie, prognatyzm i nieestetyczny nos.
-Dodatkowo bestia posiada swój własny zamek, swoich własnych niewolników, a główną bohaterkę obdarowuje biżuterią i ciuchami, jak typowy 40 letni sponsor nowoprzybyłej do warszawy studentki, żeby nie zapomniała czyją jest własnością.
Jestem praktycznie pewien że nawet w swojej filmowej formie bestia miałaby większe wzięcie niż przeciętny wykopek. Nie jest ani trochę nieatrakcyjny i ma wszystkie najważniejsze męskie cechy. Bella #!$%@?ąc się w bestii nie dokonuje tak naprawdę żadnego poświęcenia.
Jeśli Piękna i Bestia już czegoś nas uczy o wyglądzie i miłości to tego że wzrost + fejm > morda.
Gdyby przenieść tą historię do realnego świata założę się że realnym odpowiednikiem bestii byłby ktoś w stylu Žydrūnasa Savickasa, zamiast zamku byłaby willa, zamiast belli szara myszka która chce spróbować emocji z ogrem zarobasem, a zamiast magicznych sztućców pomniejsze sebki pachołki.