Aktywne Wpisy
Mam poważny problem i nie mogę przez to spać
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
Skoro większość kobiet nie ma tego mitycznego punktu G i samo wejście bolca nic nie znaczy, to po co tyle kobiet uprawia przygodny seks?
Przecież najlepiej chyba mieć coś z tego aktu a randomowy koleś na imprezie będzie miał wywalone w księżniczkę i najlepiej mieć stałego partnera który będzie o to dbał i znał nasze ciało. O co więc chodzi z tym, że
sameowoce +2
Co przestaniecie robić jak tylko stajecie się bardzo bogaci?
Ja: gotować. Jem głównie na mieście w lodowce są tylko jajka mleko i francuski szampan.
Ja: gotować. Jem głównie na mieście w lodowce są tylko jajka mleko i francuski szampan.
Jak mam sobie wyobrazić że do końca życia będę użerać się w małym metrażu (<100m2) z sąsiadami, dzieci będą miały mało miejsca itp. to bym się chyba zesrał xD
Dla mnie idealna opcja to przedmieścia (takie 30minut drogi samochodem od miasta wojewódzkiego), spora działka, dom z garażem i elo.
Świeższe powietrze, brak hałasu, ładniejsza okolica, zwykle mniej patoli. Dojeżdzanie godzinę dziennie do pracy to nie żaden problem, jeśli jedziesz jakimś fajnym samochodem. Poza tym argument typu "na przedmieściach nic nie ma, życie toczy się w mieście" też do mnie nie przemawia. W swoim życiu już mieszkałem w mieście powiatowym, wojewódzkim i na wsi (a dopiero studia kończę za 2 lata), i chyba najfajniej się żyło na wsi z tą swobodą(oczywiście nie ma mowy tutaj o typowej wsi gdzie połowa mieszkańców to rolnicy, tylko wieś przylepiona do miasta z osiedlami domków jednorodzinnych zasiedlona przez mieszczuchów). W mieście to się czuję jak w kurniku, co z tego że mam blisko do jakichś galerii, klubów itp skoro cięzko się żyje w mieście. Mało miejsc parkingowych, ogólnie brudno przez przepych ludzi.
Argument typu praca jest w mieście akurat w moim przypadku nietrafiony, bo będę pracować w takiej branży, gdzie stawki rosną tymbardziej, im dalej jesteś od miasta, no ale jeśli jednak będę musiał do niego dojechać, to UP^.
#nieruchomosci
@Don_Kichot: Co ty ? W oczyszczalni ścieków chcesz robić ?
Druga sprawa na takiej starej
jak ty się będziesz zastanawiał ile płaci szpital to wysokich zarobków w życiu nie wróżę.
@Don_Kichot: To już trzeba być ultrassmochodziarzem xd Moja wybranka dojeżdżając 15 minut i tak obrała sobie za życiowy cel pozbycie się auta na amen xd
@Don_Kichot: Bo nie jesteś ze wsi/małego miasteczka. Zamykam temat.
Żeby podać argumenty i ewentualnie spotkać się z innym punktem widzenia?
Trzeba było isc na coś gdzie możesz przyjąć prywatnie i skasować za 15 min wizyty 200-300 złotych. I masz na godzinę wtedy 0,8-1,2k. Stawka fajna.
Temat i tak do przemyślenia, bo chirurgów w sumie może brakować za jakiś czas jak każdy pójdzie w te „lepsze” specjalizacje i wtedy kasa może wzrosnąć.