Wpis z mikrobloga

Mam dylemat. Jeżdżę już drugi rok na moim Eskerze 2.0 MS i zaczynam odczuwać chęć zmiany w stronę czegoś lżejszego na sezon 2025. Wstępny wybór padł na Canyona Endurace, ponieważ przestałem dojeżdżać do pracy rowerem (home office) a szuterki, to max 5% tego co jeżdżę i raczej jako łącznik między asfaltem. I teraz mój dylemat, to którego wsiąść - alu z 2x11 czy może dołożyć do 2x12? A może dołożyć jeszcze trochę i brać CF, ale jednak na starszej 105? Będzie to moja pierwsza szosa.
#rower #szosa #gravel #wykopcanyonclub
  • 7
  • Odpowiedz
@komanczos: imho, jeśli chcesz iść w niższą masę to tylko cf. W innym wypadku, to zamiast nowego roweru, lepszy efekt uzyskasz np. lekkimi kołami
  • Odpowiedz
  • 0
@zobq: No właśnie i tutaj dodatkowe pytanie, bo w tych najniższych modelach CF i AL wkładają Fulcrumy, które są podobno gorzej uszczelnione i trudniej o części zamiast klasycznych DT Swissów.
  • Odpowiedz
@komanczos: imho Fulcrumy to nie sa no-name'y, na początek na pewno wystarczą, a większości wystarczą na lata. Ale jeśli zależy ci na wadze, to i tak prędzej czy później będziesz się zastanawiał nad kupnem lżejszego zestawu, więc pytanie czy nie lepiej od razu dołożyć do wyższego modelu.
  • Odpowiedz
  • 0
@Loob77: Do Eskera? Trochę nie ma sensu, bo hamulce na wędce są b.słabe i kompletnie nie da się ich wyczuć + trzeba mocno ściskać aby jako tako hamowały. A zmiana hamulców na hydro to zmiana całej grupy.
  • Odpowiedz